Sytuacja miała miejsce w niedzielne popołudnie, kiedy łukowscy policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na ul. Kaczyńskich. Ze zgłoszenia wynikało, że kierujący motocyklem zderzył się z dużym, osobowym SUV-em.
Sprawdź: Zjechał z drogi i stanął w płomieniach! Tragiczny wypadek w Redzie. Z auta został tylko wrak - ZDJĘCIA
Kiedy mundurowi przyjechali we wskazane miejsce, dowiedzieli się, że kierujący motocyklem marki BMW 21-latek zderzył się z Volvo, którym kierował 40-latek z powiatu bialskiego. Pokrzywdzony motocyklista z miejsca wypadku został przewieziony do szpitala. Na szczęście okazało się, że urazy jakich doznał 21-latek są niegroźne
To nie powinno się zdarzyć
Dalsze prace mundurowych pozwoliły ustalić prawdziwy przebieg zdarzeń. Okazało się, że jadący lewym pasem jezdni motocyklista zjechał na łuku drogowym na sąsiedni pas jezdni i „otarł” się o wyprzedzane Volvo. W efekcie kierujący jednośladem upadł na jezdnię, a następnie „koziołkował” przez kilkadziesiąt metrów. Podczas prowadzonych czynności wyszło na jaw,, że 21-latek nie miał prawa jazdy kategorii A, które uprawniałyby go do kierowania motocyklem o pojemności 1600 cm³.