W dniu 16 kwietnia policjanci z posterunku w Tarnogrodzie w godzinach południowych otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu. 41-latka z gminy Biszcza zaparkowała samochód pod sklepem i poszła na zakupy. Kiedy wróciła po kilkunastu minutach, jej auta już nie było. Kobieta natychmiast wezwała policję, która na miejscu przeprowadziła bardzo szybkie śledztwo.
Zobacz również: Ursus, Audi, Saab i wóz bojowy rozbite w powiązanych ze sobą wypadkach
Minęło niespełna pół godziny do wyjaśnienia tajemniczej sprawy. Samochód odnalazł się w pobliskich zaroślach. Jak się okazało, kobieta nie zabezpieczyła swojego auta, zostawiając go bez wbitego biegu i bez zaciągniętego hamulca bezpieczeństwa. Toyota stoczyła się samoistnie spod sklepu, przejeżdżając w poprzek drogi wojewódzkiej i zaparkowała w krzakach oddalonych o około 200 metrów od miejsca pierwotnego postoju. Na szczęście nikt podczas tego samowolnego oddalenia się pojazdu nie ucierpiał.
Kobieta za swoją nieuwagę została ukarana mandatem karnym. Policjanci przypominają, aby zawsze zachowywać podstawowe zasady bezpieczeństwa i ostrożność zarówno na drodze, jak i podczas parkowania pojazdu.