Wszystko zaczęło się od zgubionego przez ciężarówkę koła. Niestety takie sytuacje się zdarzają, sami pewnie nie raz widzieliście przy drodze „zdjętą” z koła oponę od ciężarówki. Kierowca srebrnego sedana chcąc uniknąć kolizji z toczącym się luzem wielkim kołem, stracił panowanie nad samochodem. Pech chciał, że uderzył w jadącą z przeciwka czerwoną ciężarówkę.
Samochody, zarówno osobowe jak i ciężarowe, projektowane są w taki sposób, by nawet w razie kolizji zapewnić jak najwyższe bezpieczeństwo. Jednak niefortunne miejsce uderzenia, bądź wcześniejsze usterki w aucie mogą doprowadzić do fatalnych sytuacji. Tak było tym razem, kiedy po uderzeniu srebrnego sedana, czerwona ciężarówka stanęła w płomieniach.
Wszystko wydarzyło się w Rosji (dlaczego to zawsze tam dochodzi to tak dziwnych, pozornie nierealnych wypadków?). Kierujący srebrnym sedanem 47-letni mężczyzna z obrażeniami trafił do szpitala, ale jakimś cudem przeżył to potężne zderzenie z rozpędzoną ciężarówką, ważącą kilkadziesiąt ton.
Czy dało się tego zdarzenia uniknąć? Prawdopodobnie nie. Kierowca instynktownie chciał uniknąć zderzenia z rozpędzonym kołem ciężarówki. Oczywiście lepiej byłoby, gdyby odpił w prawo, w stronę pobocza, ale wszystko działo się tak nagle, że by uniknąć wypadku obaj kierowcy musieliby mieć nadludzki refleks.
Zobaczcie jak seria niefortunnych zdarzeń może doprowadzić do tragedii.