Zamiast porysowanego nadwozia czy przebicia koła - czego można by się spodziewać - nasz bohater zauważył dwie plastikowe obejmy na felgach swojego Mitsubishi Lancer. Brzmi niegroźnie? Dokładnie, tylko brzmi, bowiem ktoś zainstalował przy zawieszeniu... granat. Na szczęście cała instalacja była dość charakterystyczna, co wzbudziło podejrzenia właściciela.
Nie wiadomo co stało się później, czy granat został zneutralizowany i w jaki sposób to zrobiono. Warto jednak przypomnieć sobie ten film jeśli odholują nam samochód - na wschodzie mają przecież gorzej.