Nad tą sprawą policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Lublinie pracowali od pewnego czasu. Na pierwszy trop mundurowi wpadli w połowie lutego, kiedy na terenie Lublina skradziono samochód marki BMW. Prowadzone czynności operacyjno-rozpoznawcze doprowadziły policjantów na teren powiatu otwockiego. Tam według ustaleń miała znajdować się „dziupla” samochodowa.
Sprawdź: Kompletnie pijani wjechali w murek i uciekli. Kierowca miał w organizmie ponad 3,5 promila
Na teren prywatnej posesji funkcjonariusze z Lublina weszli w środę 26 lutego nad ranem. W trakcie czynności wspierali ich policjanci z KSP i Otwocka. Podczas przeszukiwania posesji mundurowi odnaleźli nie tylko skradzione wcześniej w Lublinie BMW, ale również inne auta marki Audi, Mercedes, Lexus, czy Maserati.
Łącznie zabezpieczono aż sześć pojazdów przygotowanych do demontażu, pięć aut częściowo zdemontowanych oraz części i podzespoły o łącznej wartości ponad 2 mln złotych. Wszystkie pojazdy zostały zabezpieczone i trafiły na policyjny parking.
Co więcej, na miejscu został zatrzymany 36-letni mieszkaniec powiatu mińskiego, którego przewieziono na komendę w Lublinie. Wczoraj policjanci doprowadzili go do Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ, gdzie usłyszał zarzuty paserstwa mienia wielkich rozmiarów. Na wniosek śledczych trafił do tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Za to przestępstwo grozi mu kara do 10 lat więzienia.