Zlikwidowali "dziuplę" z samochodami o wartości 2 mln złotych! Luksusowe auta miały trafić na czarny rynek

2020-02-28 15:00

Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Lublinie ujawnili pod Warszawą "dziuplę" z kradzionymi samochodami. Zdaniem rzeczoznawców wartość przechowywanych pojazdów i części przekracza 2 mln złotych. Zatrzymany w sprawie 36-letni mieszkaniec powiatu mińskiego usłyszał już zarzuty paserstwa.

Nad tą sprawą policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Lublinie pracowali od pewnego czasu. Na pierwszy trop mundurowi wpadli w połowie lutego, kiedy na terenie Lublina skradziono samochód marki BMW. Prowadzone czynności operacyjno-rozpoznawcze doprowadziły policjantów na teren powiatu otwockiego. Tam według ustaleń miała znajdować się „dziupla” samochodowa.

Sprawdź: Kompletnie pijani wjechali w murek i uciekli. Kierowca miał w organizmie ponad 3,5 promila

Na teren prywatnej posesji funkcjonariusze z Lublina weszli w środę 26 lutego nad ranem. W trakcie czynności wspierali ich policjanci z KSP i Otwocka. Podczas przeszukiwania posesji mundurowi odnaleźli nie tylko skradzione wcześniej w Lublinie BMW, ale również inne auta marki Audi, Mercedes, Lexus, czy Maserati.

Ujawnili dziuplę z samochodami o wartości 2 mln złotych!

i

Autor: Policja Ujawnili "dziuplę" z samochodami o wartości 2 mln złotych!

Łącznie zabezpieczono aż sześć pojazdów przygotowanych do demontażu, pięć aut częściowo zdemontowanych oraz części i podzespoły o łącznej wartości ponad 2 mln złotych. Wszystkie pojazdy zostały zabezpieczone i trafiły na policyjny parking.

Zobacz: Pijany jak bela i bez uprawnień! Mając 3 promile wyjechał na ulicę pojazdem domowej konstrukcji - ZDJĘCIA

Co więcej, na miejscu został zatrzymany 36-letni mieszkaniec powiatu mińskiego, którego przewieziono na komendę w Lublinie. Wczoraj policjanci doprowadzili go do Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ, gdzie usłyszał zarzuty paserstwa mienia wielkich rozmiarów. Na wniosek śledczych trafił do tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Za to przestępstwo grozi mu kara do 10 lat więzienia.