Złodzieje po prostu pozbyli się Lamborghini. Od miesiąca trwa śledztwo w sprawie porzuconego auta

2016-11-03 9:36

Sprawa porzuconego na jednej z ulic Włocławka supersportowego Lamborghini Aventador wciąż jest równie tajemnicza, jak w chwili gdy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o tym nietypowym znalezisku. Zdaniem policjantów, złodzieje nie mogli zbyć tego pojazdu, więc z pełną świadomością pozbyli się auta porzucając go pod osłoną nocy.

Dokładnie w dniu 4 października około godziny 21.00, na ul. Kapitulnej we Włocławku zostało znalezione czarne Lamborghini blokujące jezdnię. Luksusowe auto warte około 1,2 miliona złotych było otwarte i stanowiło wielką zagadkę. Wezwani na miejsce funkcjonariusze przeprowadzili oględziny i szybko ustalili, że Aventador pochodzi z kradzieży w Niemczech (Berlin), do której doszło w 2015 roku.

Zobacz: Auta gangsterów w filmie Pitbull: Niebezpieczne kobiety

Śledczy do dziś nie wiedzą, kto mógł dopuścić się kradzieży oraz jak dokładnie wyglądał moment porzucenia pojazdu. Złodzieje dobrze przemyśleli ten ruch ponieważ funkcjonariuszom nie pomogła nawet analiza monitoringu miejskiego. Najbardziej prawdopodobny powód porzucenia samochodu przez złodziei, to problem ze znalezieniem nabywcy. W ostateczności rabusie podjęli decyzję o pozbyciu się problemu.

Lamborghini Aventador to włoski supersamochód o mocy dokładnie 700 koni mechanicznych. Generuje ją umieszczony centralnie silnik V12 o pojemności 6.5 litra. Pierwsza "setka" ze startu zatrzymanego osiągana jest w 2,9 sekundy. Prędkość maksymalna to 350 km/h.

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku

/źródło wideo: x-news/