Cztery oryginalne Bugatti Type 57 Atlantic zostały zbudowane przed wojną. Losy wszystkich egzemplarzy są mniej lub bardziej znane, ale czarny La Voiture Noire, który należał do syna założyciela marki, zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Dziś, Bugatti postanowiło uczcić legendarny egzemplarz, budując go w nowej odsłonie, korzystając z technologii znanej z Divo i Chirona.
Za styl auta odpowiada stylisyta Etienne Salomé. Charakterystyczne cechy Atlantica, takie jak przetłoczenie biegnące przez całą długość auta, czy masywny grill w kształcie podkowy, zostały zachowane.
Zobacz także: Nowe Volvo nie pojadą szybciej niż 180 km/h! Marka stawia na bezpieczeństwo
Pod maską - 6-litrowe W16, generujące 1600 Nm i 1500 KM. Przepych zarówno stylistyczny jak i techniczny skutkuje niebotyczną ceną, za jaką został już sprzedany współczesny La Voiture Noire.
Konkretnie mówimy o 71 810 000 zł. Oczywiście, po przeliczeniu z euro i doliczeniu podatków. Nie wiadomo, kto jest nabywcą, ale mówi się nieoficjalnie o tym, że samochód do swojej kolekcji wstawi Ferdynand Piech - były szef koncernu Volkswagen.