- Jeśli chodzi o odcinki A i C, to na dobre prace tam ruszyły przed kilkoma miesiącami, czyli było opóźnienie w stosunku do reszty. Mimo to prace na tych odcinkach postępują w takim tempie, że one po prostu gonią pozostałe trasy - zapewnia Urszula Nelken, rzecznik prasowy GDDKiA.
Wystarczy spojrzeć na zdjęcia, by zrozumieć, jak wygląda budowa na nieprzejezdnych odcinkach A2 z Warszawy do Łodzi. Przez okno śmigłowca Donalda Tuska, Polacy nie mogli tego dostrzec. Kilka dni po premierze nad A2 przelecieli reporterzy "SE". I oto, co zobaczyliśmy - w wielu miejscach widać porzucony sprzęt budowlany, niedokończone wiadukty, zjazdy, drogi serwisowe. A robotnicy piją kawę, podpierają krawężniki, gawędzą w promieniach słońca...
Aż ciężko uwierzyć, że skończono już dwa z pięciu odcinków tej trasy. Oddano siedmiokilometrowy odcinek między węzłem Konotopa a Pruszkowem. Kierowcy mogą jeździć po odcinku w okolicach Grodziska Mazowieckiego. Prace trwają natomiast na odcinakach A (Strykow-Łyszkowice) i tym najbardziej zagrożonym - C. Oby robotnicy nie pracowali dalej tak, jak widać na zdjęciach.