Wszystko zaczęło się od wyroku Sądu Najwyższego, który orzekł, że każdemu kierowcy, którego auto zostało uszkodzone w wyniku kolizji należy się samochód zastępczy z OC sprawcy. Wypożyczalnie samochodów zwietrzyły świetny interes i oferują ubezpieczycielom samochody po stawkach mocno zawyżonych – żądają nawet trzykrotnie więcej niż od innych klientów. W efekcie czego sądy gospodarcze zostały zapchane pozwami.
Czytaj też: Nawet wehikuł własnej konstrukcji musi mieć ubezpieczenie OC
Ministerstwo Sprawiedliwości chce uporządkować tę sytuację wprowadzając stałe stawki za wypożyczenie samochodu zastępczego. Dokładnym ustaleniem tych stawek ma zająć się Ministerstwo Finansów. Na razie nie wiadomo kiedy przepisy miałyby wejść w życie.