Podpisana przez prezydenta RP ustawa o podniesieniu limitów kwotowych sum gwarancyjnych, ma za zasadnie zapewnić kierowcom większe zabezpieczenie w sytuacji niefortunnej stłuczki. Suma gwarancyjna to kwota, która wyznacza granicę odpowiedzialności, jaką będzie ponosił nasz ubezpieczyciel w razie spowodowanego przez nas incydentu.
Do tej pory, za wykonanie szkody na osobie w odniesieniu do jednego zdarzenia wynosiła maksymalnie 5 mln euro, a szkody na mieniu 1 mln euro. Nowe przepisy mają podwyższyć te kwoty kolejno o 210 tys. i 50 tys. euro. Niestety jest też ciemna strona medalu. Mianowicie podniesienie kwot gwarantowanych może pociągnąć za sobą podwyżkę cen składek ubezpieczenia OC, ale nie musi.
Ceny ubezpieczeń OC w przyszłym roku mogą wzrosnąć – ale nie z powodu podniesienia sum gwarancyjnych. Spekulacje i obawy są zrozumiałe, jednak należy pamiętać, że jest to unijny wymóg, który ma być formą bezpieczeństwa dla wszystkich, którzy zostaną pokrzywdzeni w wypadkach. Nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach nie powinna mieć jednak większego wpływu na składki ubezpieczeniowe, ponieważ tyczy się ona tylko ekstremalnych przypadków. Dodatkowo należy mieć na uwadze, że suma gwarancyjna kształtuje wysokość odszkodowania, które może być nam wypłacone z konkretnego OC komunikacyjnego, tak więc podniesienie tych kwot wcale nie pogarsza naszej sytuacji – wręcz przeciwnie.
– komentuje obecną sytuację Maciej Kuczwalski, ekspert multiagencji CUK Ubezpieczenia.
Rok 2018 był dla kierowców wielką ulgą po tym, jak w 2016-2017 podwyżki wyniosły średnio 50%. Na tę chwilę ubezpieczenie samochodu to dalej spory wydatek, więc miejmy nadzieję, że historia nie zatoczy koła.
