Miłośnicy kempingowania "na dziko" mają to szczęście, że polskie prawo, jako jedno z niewielu w Europie, pozwala nocować w kamperach "na dziko", czyli poza wyznaczonymi miejscami i kempingami. Przepisy w większości krajów Europy są pod tym względem znacznie bardziej restrykcyjne, a mandaty bywają słone.
Sprawdź: Jak zaplanować pierwszą wyprawę kamperem? 5 zasad, o których powinieneś pamiętać - PORADNIK
Dużo bardziej rozwinięta infrastruktura kempingowa w krajach Starej Unii, sprawia, że kemping na dziko nie jest tam aż tak popularny. W Polsce, zwłaszcza w sezonie, kempingowych parceli jest znacznie mniej, a wioząc ze sobą całe wyposażenie niezbędne do spania, gotowania i mycia się, aż szkoda nie skorzystać z możliwości noclegu w dowolnym miejscu.
Słowo "dowolnym" należy traktować z przymrużeniem oka. Wiele "miejscówek", które nadają się do nocowania w kamperze to tereny prywatne, na których powinniśmy zapytać o zgodę. Polskie prawo nie przewiduje jednak kar za nocowanie praktycznie gdziekolwiek.
Za granicą - srogie kary i surowe przepisy
Zupełnie inaczej jest w za granicą, w krajach, które są popularnym kierunkiem wakacyjnym. Nocowanie na dziko może się skończyć słonym mandatem m.in. w Chorwacji czy we Włoszech. To w tych krajach ceny kempingów są również najdroższe. Na przykład w Chorwacji, Portugalii czy Hiszpanii nocowanie "na dziko", poza kempingiem może się skończyć karą finansową. Rozwiązaniem są specjalne punkty, przewidziane na krótki postój. W Hiszpanii są one ulokowane na parkingach przy wybrzeżu, a czasem przybierają formę dużych parkingów z węzłem sanitarnym.
W wielu krajach dozwolone jest nocowanie w kamperze, który jest zaparkowany, ale nie "biwakujemy" to znaczy nie rozkładamy markizy, koła dotykają podłoża (nie używamy najazdów), a przed kamperem nie stoją żadne elementy wyposażenia takie jak krzesełka czy stoliki. Postój "na dziko", na jedną noc, wymuszony zmęczeniem, jest dozwolony na przykład w Niemczech czy Francji.
Pisaliśmy: Czy kamper jest tańszy niż hotel? Porównujemy CENY wakacji
Gdzie można spać w dowolnym miejscu, bez ograniczeń?
W jakim kraju kamperowiczów obowiązują bardziej liberalne przepisy niż w Polsce? W zasadzie większą wolność mamy tylko podróżując po Norwegii, gdzie możemy kamperować gdziekolwiek i nie musimy nikogo prosić o zgodę. W Rumunii przepisy są podobne jak w Polsce, a Francja zezwala na postój poza kempingami, ale tylko na terenach prywatnych i za zgodą właściciela.
Niezależnie od tego dokąd się wybieramy, nocowanie na dziko wymaga od nas lepszego przygotowania niż pobyt na kempingu. Musimy pamiętać o zapasach wody, gazu i jedzenia. Wylewanie wody szarej, to znaczy zużytej w kuchni i łazience, może się odbywać tylko z dala od brzegów zbiorników wodnych i tylko wtedy, gdy używane przez nas kosmetyki i środki czystości są naturalne i biodegradowalne. Dobrze jest także zaopatrzyć się w generator prądu lub ograniczyć korzystanie z energii elektrycznej. Pomocna w zaspokojeniu małego zapotrzebowania może się okazać również fotowoltaika.