Eksperci branży oponiarskiej ustalają, że nie ma możliwości wskazania konkretnego terminu, kiedy należy wymieniać sezonowe opony. Ruchoma, orientacyjna granica pomiędzy sezonem na opony zimowe, a sezonem na gumy letnie, następuje kiedy temperatura przez trzy dni z rzędu wynosi 7 stopni Celsjusza lub więcej, a nocą nie spada poniżej zera.
Pomimo kalendarzowej wiosny, żaden meteorolog nie jest w stanie przewidzieć ze 100-procentową pewnością, że pod koniec marca, czy nawet w kwietniu pogoda nie ulegnie załamaniu. Na przestrzeni ostatnich kilku lat obserwowaliśmy anomalie pogodowe, które powodowały opady śniegu nawet w maju. Dlatego też zapowiedzi, że w wielkanocny weekend temperatura może sięgnąć nawet kilkunastu stopni Celsjusza, nie powinno być sygnałem do wymiany opon na letnie.
Przeczytaj też: Chcesz wymienić opony na letnie? Wyznacznikiem jest pogoda i średnia dobowa temperatura
Instytut Meteorologii i serwis pogodynka.pl w prognozach pogody na świąteczny weekend przewidują, że podoga w ciągu Wielkiego Tygodnia nie powinna przynieść opadów śniegu, ale miejscami mogą wystąpić opady deszczu.
Argumentem przemawiającym za pozostawieniem opon zimowych może być to, że zimówki znacznie lepiej radzą sobie na mokrym, a koniec marca to okres, kiedy pogoda zmienia się dość dynamicznie. Natomiast dopóki nie ma upałów, nie zachodzi ryzyko zniszczenia opon zimowych nawet po przejechaniu kilkuset kilometrów przy dodatniej temperaturze.
Letnie opony znacznie gorzej radzą sobie na mokrej nawierzchni i na śniegu niż zimówka, więc znacznie bezpieczniej zaplanować wymianę opon na połowę kwietnia. Osoby, które planują wyjazd na południe Polski, bezwzględnie powinny pozostawić auto na oponach zimowych.
Niezależnie od tego, czy kogoś przekonaliśmy do pozostania przy oponach zimowych, czy też nie, należy pamiętać, że nawet najlepsze opony nie są w stanie pokonać praw fizyki. W każdych warunkach kierowca powinien zachować ostrożność i skupienie.
