Bieżąca sytuacja w kraju i na świecie zmusiła obywateli oraz służby do przyswojenia nowych nawyków i zachowań. Wprowadzone przez rząd ograniczenia sprawiły, że nieuzasadnione przemieszczanie się prywatnymi środkami transportu może skończyć się wysokim mandatem. Jeździć można do pracy, w celu pomocy rodzinie, do chorych potrzebujących wsparcia, na zakupy oraz po lekarstwa do apteki.
Jazda samochodem, tankowanie, mycie - komu wolno?
Jeżdżenie samochodem lub motocyklem bez większego celu może zostać negatywnie rozpatrzone przez funkcjonariuszy policji. Co więcej, jak pokazał przykład z Olsztyna, wizyta na bezdotykowej myjni w czasie kwarantanny nie jest priorytetem. Inaczej jest jednak na stacjach benzynowych. Przepisy nie zabraniają tankowania aut, jednak pamiętajmy, że łapiąc bezpośrednio za pistolet dystrybutora mocno się narażamy. Większość stacji od zawsze dysponowała plastikowymi rękawiczkami przy swoich stanowiskach. Pamiętajmy o ich stosowaniu. Przypominamy, że wprowadzone przepisy nie regulują ile osób może jechać w jednym samochodzie osobowym. Oznacza to, że w aucie może przebywać dokładnie tyle osób, na ile jest zarejestrowany nasz pojazd. Ograniczenia dotyczą dopiero busów powyżej 9 miejsc siedzących oraz komunikacji zbiorowej. W takim przypadku ilość zajętych miejsc musi wynieść maksymalnie połowę.
Sprawdź: Wyjazd samochodem na święta do rodziny. Co na to rząd? Jest jasna rekomendacja
Ci kierowcy nie mogą wsiąść za kółko
Pojazdami nie mogą kierować osoby poniżej 18 roku życia, czyli przykładowo te, które mają uprawnienia A1, B1 lub AM [SPRAWDŹ]. Nieletni nie mogą wychodzić z domów bez rodziców lub opiekunów, więc przykładowo jazda na motorowerach musi poczekać.
Zamknięte granice
Granice kraju dla obywateli są zasadniczo zamknięte i na obecną chwilę tak zostanie do 3 maja. Do kraju można wrócić autokarem lub innym naziemnym środkiem transportu, jednak nie dotyczy to cudzoziemców. Jedyne osoby, które mogą wjechać i wyjechać z kraju niezależnie od narodowości, to kierowcy zawodowi. Tym samym osoby pełniące zawód kierowcy nie są objęte przymusową, 14-dniową kwarantanną.
Zobacz: Mandaty w czasie obostrzeń. Przyjmować czy odmawiać przyjęcia?
Rejestracja samochodu
Według przepisów dotyczących rejestracji auta, które weszły w życie 1 stycznia 2020 roku, obywatel po sprowadzeniu auta z terytorium państwa należącego do Unii Europejskiej miał na jego rejestrację 30 dni. W przypadku, gdy obowiązek nie został spełniony w terminie, nabywca pojazdu podlegał karze od 200 do nawet 1000 zł. W związku z prowadzonym stanem epidemii w Polsce czas na zarejestrowanie i zawiadomienie starosty o nabyciu lub sprzedaży został wydłużony do aż 180 dni. Zmiany w prawie mają obowiązywać do końca roku.
Wymiana opon
Kwiecień to już ostatni gwizdek na wymianę ogumienia w naszych pojazdach. Niestety, przez wprowadzone przepisy wizyta u wulkanizatora na początku była odebrana jako załatwienie sprawy nie będącej pierwszą potrzebą, za co groziło do 500 zł mandatu. Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego wraz z Polskim Związkiem Przemysłu Motoryzacyjnego i Związkiem Dealerów Samochodowych zaapelowały do władz, aby umożliwić kierowcom samochodów osobowych oraz dostawczych zmianę opon nawet w dobie pandemii. Państwo powinno respektować fakt, iż kierowcy stawiają na bezpieczeństwo. Jazda na zużytym ogumieniu to nie tylko głupota, ale także stwarzanie wielkiego niebezpieczeństwa na drodze. Po alarmie podniesionym przez związki, Ministerstwo Zdrowia 9 kwietnia uznało wymianę opon zimowych na letnie jako czynność niezbędną dla zaspokajania codziennych potrzeb.
Przeczytaj także: Koronawirus w Polsce. Musisz zrobić przegląd pojazdu albo oddać go do warsztatu? Zachowaj ostrożność!
Kto może wymienić opony? Osony używające samochodów do dojazdów do pracy i zaspokajania bieżących, codziennych potrzeb. Dla kierowców, którzy nie przemieszczają się w tym okresie swoim autem oraz dla tych objętych obowiązkową kwarantanną nie ma pośpiechu i mogą oni jeszcze poczekać z wizytą w warsztacie. Kierowcy mający zamiar zmienić opony już nie muszą się obawiać kar.
Do kiedy to potrwa?
Według wytycznych premiera z dnia 9 kwietnia, obowiązujące obostrzenia w przemieszczaniu się mają potrwać co najmniej do 19 kwietnia. Granice zostaną natomiast zamknięte nie krócej, niż do 3 maja. Czy na tym koniec? Tego nie wiadomo. Ciężka sytuacja zmusza władze do podejmowania szybkich decyzji. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że przepisy mogą na dniach się jeszcze zmienić.