Zmiana w dowodach rejestracyjnych pojazdów to na razie propozycja Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Z dokumentów tych miałaby zniknąć data produkcji auta, a wbijana byłaby tylko data pierwszej rejestracji. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy nowy przepis faktycznie miałby wejść w życie.
- Zyskają na tym sprzedawcy i producenci samochodów, ponieważ będą mogli oferować nowe auta, ale niekoniecznie z roku, w którym je sprzedają - powiedział Dariusz Balcerczyk, ekspert Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR.
/źródło wideo: x-news/