WR Snowproof to opona pełna rozwiązań, dzięki którym ma się sprawdzić w każdych warunkach pogodowych. Typowa dla Nokiana sprawność w śniegu i na lodzie ma się w niej łączyć z osiągami na asfalcie i trwałością. W końcu miękka mieszanka, która świetnie wypada na dalekiej północy, jest szczególnie podatna na uszkodzenia i zużycie w bliższym nam klimacie. WR Snowproof został zbudowany z twardszej gumy. Jak odbiło się to na osiągach?
Wszędzie dobrze, ale na śniegu najlepiej
Na śniegu, Snowproof radzi sobie bardzo dobrze. Nie można mieć zastrzeżeń co do przyczepności wzdłużnej, a w śnieżnym slalomie zadowala wysoka zdolność do utrzymania toru jazdy. Na lodzie sprawa wygląda zgoła inaczej, bo Snowproof wyraźnie odstaje od modelu Hakkapeliita, opracowanego z myślą o Skandynawii. Taki jest jednak koszt mieszanki stworzonej pod klimat inny niż ten panujący w Ivalo, gdzie znajduje się tor testowy White Hell. Hamowanie na śliskich nawierzchniach daje poczucie bezpieczeństwa, głównie z uwagi na zachowaną sterowalność pojazdu na chropowatym lodzie i śniegu. Gładki lód kończy się, tak jak w przypadku większości opon bez kolców, bezwładnym sunięciem przed siebie.
Jak ryba w wodzie
Nokian opracował oponę z uwzględnieniem typowych, między innymi dla Polski, warunków pogodowych, a więc częstszych i intensywnych roztopów. Podczas projektowania i rozwoju modelu Snowproof wiele uwagi poświęcono podwyższeniu odporności na aquaplanning i slushplanning, czyli odporność na wodę i błoto pośniegowe. Te dwa parametry były testowane osobno, bo Nokian podkreśla, że różna gęstość wody i błota pośniegowego, wymaga różnego podejścia, już na etapie projektu. Obie te właściwości mają zyskiwać dzięki specjalnej konstrukcji rowków i ich polerowania od wewnątrz - gładkie ścianki mają za zadanie szybsze odprowadzanie wody i błota pośniegowego.
Szybkie manewry
Przyczepność boczną miałem okazję sprawdzić nie tylko podczas slalomu na Volkswagenie Golfie, ale i 420-konnym Audi RS5 z napędem quattro. Ten samochód posłużył do oceny zdolności utrzymania toru jazdy na śniegu, przy wyższych prędkościach. Próba wypadła ponadprzeciętnie, bo manewry przy 100 km/h nie budziły strachu. Układ ESP w Audi nie miał problemu z opanowaniem zachowania auta. Z włączoną kontrolą trakcji gwałtowne zmiany pasa ruchu ani razu nie zakończyły się w niekontrolowany sposób. Według producenta, dobra opona zimowa zdradza kierowcy zbliżającą się utratę przyczepności jeszcze nim to nastąpi. WR Snowproof rzeczywiście dawał po sobie poznać zbliżający się poślizg podsterowny, lecz by takie ostrzeżenie wyczuć zza kierownicy, trzeba mieć trochę wprawy. Wiele zależy też od konkretnego samochodu, jego układu kierowniczego i właściwości jezdnych.
Na asfalcie
W Finlandii miałem okazję przejechać się też po asfalcie. Poziom hałasu jest zupełnie przeciętny, według etykiety wynosi 69 dB. Drgania i hałas przenoszone do kabiny ma ograniczać specjalna warstwa izolacyjna w ściance opony, która w większym stopniu pracuje, by redukować drgania i poprawiać komfort. Nie jest to najcichsza opona jaką jeździłem, ale nie daje ona powodów do narzekań. Wiele zależy też od rozmiaru. Producent chwali się niskimi oporami toczenia, a zarazem niższym zużyciem paliwa. Według etykiety jest to klasa B, co oznacza bardzo dobry wynik, ale by naprawdę poddać ten parametr testom, musiałbym pojeździć na tej oponie nieco dłużej.
Sprawdź też: Kiedy wymienić opony zimowe na letnie?
WR Snowproof będzie produkowany w bardzo wielu rozmiarach, wliczając w to nietypowy rozmiar ogumienia BMW i3. Największe rozmiary przeznaczone do aut sportowych i SUV-ów pozostaną jednak ekskluzywne dla modelu WR A4. Póki co opony tej jeszcze nie można kupić. W sprzedaży nowy produkt Nokiana pojawi się dopiero latem, czyli przed rozpoczęciem kolejnego sezonu zimowego.