Imprezujesz? Nie wsiadaj do samochodu "dzień po"! Ile musisz odczekać?

Tegoroczny karnawał będzie wyjątkowo długi, zakończy się dopiero w marcu. Do tego czasu wiele osób będzie bawić się podczas różnego rodzaju wydarzeń towarzyskich. Aby bezpiecznie z nich wrócić, osoby planujące prowadzenie samochodu powinny uważać ze spożywaniem napojów alkoholowych.

Jedno piwo to za dużo

Wciąż zdarzają się osoby reprezentujące przekonanie, że wypicie piwa czy lampki wina nie jest przeszkodą w późniejszym prowadzeniu auta. I choć faktycznie w niektórych przypadkach organizm szybko poradzi sobie z rozłożeniem alkoholu, kierowca nie może mieć pewności, że dotyczy to akurat jego. Szybkość rozkładu alkoholu jest bowiem kwestią indywidualną i zależy od wielu czynników, m.in. metabolizmu, wieku i wagi, a także przyjmowanych posiłków czy leków.

Alkohol znacząco wpływa na zdolność do prowadzenia pojazdu. Po jego spożyciu stajemy się odważniejsi, co może łatwo doprowadzić do brawurowych zachowań. Pogarsza się umiejętność oceny sytuacji na drodze a reakcja kierowcy jest spowolniona. Dlatego nawet jeśli uważamy, że wypiliśmy niewiele, nie powinniśmy ryzykować, wsiadając za kierownicę.

Nie wystarczy kilka godzin snu, czy kawa

Szczególnie w przypadku spożycia większych ilości alkoholu, potrzeba więcej czasu na to by wszystko z nas „wyparowało”. Wielu kierowców błędnie szacuje ten czas, a policja zatrzymuje nietrzeźwych kierujących. Jeśli poprzedniego dnia uczestniczyliśmy w zakrapianym alkoholem przyjęciu, dobre samopoczucie o poranku nie daje pewności, że jesteśmy stuprocentowo trzeźwi.  

Jest wiele sposobów na złagodzenie objawów tzw. kaca, np. prysznic, spacer, wypicie kawy czy spożycie określonej potrawy. Choć te czynności mogą poprawić nasze samopoczucie, nie powodują one przyspieszenia rozkładu alkoholu w organizmie. Po spożyciu dużych ilości alkoholu najlepiej dać sobie czas na powrót do pełnej sprawności, zanim wsiądziemy za kierownicę. Może potrwać to kilkanaście godzin, a nawet dobę.

Poważne konsekwencje

Największe zagrożenie związane z jazdą po pijanemu to możliwość przyczynienia się do utraty zdrowia lub życia. W 2017 r. kierowcy będący pod wpływem alkoholu spowodowali aż 1097 wypadków. Zginęło w nich 155 osób.

Nawet jeśli kierowca pod wpływem alkoholu nie spowoduje wypadku, to po zatrzymaniu przez policję czekają go konsekwencje prawne – grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów, a w niektórych przypadkach nawet areszt lub pozbawienie wolności.