Po pierwsze, przed skrętem w prawo lub w lewo każdy kierowca musi włączyć kierunkowskaz, aby poinformować innych uczestników ruchu o planowanym manewrze. Po drugie, należy zredukować prędkość lub zatrzymać się, jeśli tego wymagają przepisy.
Dostosowanie prędkości
Nadmierna prędkość jest najczęstszą przyczyną tzw. niezmieszczenia się w skręcie, czyli swoim pasie ruchu. Działa wtedy siła odśrodkowa, która może doprowadzić do wyrzucenia pojazdu na pas ruchu przeciwnego lub pobocze. W pierwszej sytuacji istnieje duże niebezpieczeństwo kolizji z innym samochodem, a w drugim powstaje poważne ryzyko utraty przyczepności – ostrzegają trenerzy Szkoły Jazdy Renault. W obu przypadkach prowadzący auto naraża nie tylko swoje życie, ale także innych kierowców i pieszych, gdyż często przejścia dla pieszych znajdują się za skrętem. Wykonując skręt w prawo lub w lewo najbezpieczniej jest poruszać się z prędkością nie większą niż 20-25 km/h na drugim biegu – dodają trenerzy.
Przeczytaj też: Kierowcom nie chce się używać kierunkowskazów
Skręt po łagodnym łuku
Manewr należy wykonywać po możliwie łagodnym łuku. Rozpoczynamy od zewnętrznej części pasa, a w połowie zakrętu zbliżamy się do wewnętrznej części naszego pasa ruchu – mówią trenerzy Szkoły Jazdy Renault. Jazda samochodem powinna być płynna, bez gwałtownych ruchów kierownicą czy dodawania gazu.
Pogoda wpływa na manewry
Istotny wpływ na wykonanie bezpiecznego skrętu mają warunki pogodowe. W czasie opadów deszczu, śniegu i temperatur poniżej zera należy zachować szczególną ostrożność. Na śliskiej nawierzchni samochód może reagować z opóźnieniem na skręt kierownicy, a zbyt gwałtowne operowanie pedałem hamulca lub gazu może doprowadzić do poślizgu – wyjaśniają trenerzy. Przy obecnie panujących, nietypowych warunkach zimowych największym zagrożeniem może być czarny lód. Jest to prawie niewidoczna cienka warstwa zamarzniętej wody pokrywająca jezdnię. Gdy jezdnia lekko się świeci, a na poboczu zauważymy np. zamarznięte kałuże, to znak, że droga, którą jedziemy może być także pokryta lodem. Kolejny sygnał to brak odgłosu, jaki wytwarzają zwykle opony w zetknięciu z suchą nawierzchnią – ostrzegają trenerzy Szkoły Jazdy Renault.