Jak zachęcić dzieci do jazdy w fotelikach

i

Autor: Shutterstock

Jak zachęcić dzieci do jazdy w fotelikach

2017-09-01 2:00

Przewóz dzieci w fotelikach można porównać do wizyty u stomatologa. Oba zabiegi są konieczne ze Względu na zdrowie i bezpieczeństwo maluchów, nie czynią im krzywdy, a niejednokrotnie ratują życie. Niestety, niektóre dzieci nie lubią ani fotelików, ani dentysty.

Psychologowie społeczni przez wiele lat szukali sposobów na zachęcenie dzieci do wizyt u stomatologa. Założyli, że dziecko musi zobaczyć inne dziecko, które odwiedziło dentystę, żeby przekonać się, że jest ono po wizycie szczęśliwe. Musiało uświadomić sobie, że ktoś taki sam odbył wizytę i nie poniósł strat. Okazuje się bowiem, że dostrzeganie podobieństwa z innymi ludźmi jest niezwykle silnym mechanizmem wpływającym na nasze działanie. Dotyczy to również dzieci.

POSZUKIWACZE FOTELIKÓW

Jak zastosować tę zasadę w naszym przypadku? Jadąc samochodem, bawmy się z dzieckiem w różne gry np. „w poszukiwaczy fotelików". Razem z dzieckiem obserwujmy samochody. Uważnie wypatrujmy dzieci w fotelikach i w zapiętych pasach. Ten, kto pierwszy je zauważy, mówi „my/tacy jak my" albo „mistrz" i podnosi do góry kciuk... Wyszukujmy też złe przykłady. Na widok dzieci, które nie siedzą w fotelikach i nie mają zapiętych pasów, pokazujemy kciuk w dół i mówimy „oni" albo „ryzykanci". Zaczynamy identyfikować się z tymi, którzy zapinają pasy i jeżdżą w fotelikach. Zauważamy, jak wiele osób jest do nas podobnych. Podkreślamy, że takie zachowanie jest właściwe. Nie obawiajmy się, że dziecko stwierdzi, że skoro inne dzieci nie jeżdżą w fotelikach i nie zapinają pasów, ono też nie zechce i nie będzie tego robić. W takim wypadku możemy się odwołać do przykładu mycia zębów i wizyt u stomatologa. Należy wytłumaczyć dziecku, że myje zęby, choć nie przepada za tą czynnością, ale robi to, żeby nie leczyć, tylko mieć zdrowe ząbki. Dzieci, które nie dbają o zęby, bardzo cierpią. Tak samo jest z fotelikami i pasami. Zapinając pasy i jeżdżąc w fotelikach, jesteśmy bezpieczni, a jeśli tego nie robimy, jesteśmy narażeni na urazy.

GRA W NAKLEJKI – RODZICE KONTRA DZIECI

 

Dr hab. Wojciech Kulesza,
prof. Uniwersytetu SWPS, psycholog społeczny

Zabawa może dotyczyć zawodów między rodzicami a dziećmi. Jeśli rodzic pamięta o zapięciu własnych pasów i zapięciu ich dziecku, wtedy otrzymuje naklejkę. Jeśli zapomni o wykonaniu którejś z tych czynności, a maluch mu o tym przypomni, to dziecko otrzymuje punkt w postaci naklejki. Grę możemy rozwinąć, dowcipnie komentując nasze pomyłki: „Ale ze mnie gapa!", „Ale z ciebie mistrz w pasach!", „Ale ze mnie ryzykant – nie chcę taki być"... i podkręcając konkurencję: „muszę cię dogonić", „Wygrywam! Dam radę!!!" Zróbmy z tego powód do dumy dla naszej pociechy. Po umówionym czasie (np. tydzień, wakacje) wskażmy zwycięzcę. Pokażmy innym osobom (rodzinie, znajomym), kto zebrał najwięcej naklejek i przybliżmy im zasady gry. Wciągnijmy do zabawy dziadków, sąsiadów oraz innych rodziców. W ten sposób zadbamy o swoje bezpieczeństwo, zapłacimy mniej mandatów i wreszcie wyrobimy w sobie i dzieciach pożądany nawyk zapinania pasów.

TEST JAJA

Jednym z testów dla kierowców jest pokonanie toru przeszkód z umieszczoną na masce samochodu miską, w której jest piłeczka. Kierowca musi jechać ostrożnie, aby nie zgubić piłeczki. Zróbmy podobne zawody. Niech dziecko, siedząc w samochodzie, trzyma naczynie np. z jajkiem-niespodzianką. Warunkiem jest zapięcie pasów i umieszczenie dziecka w foteliku. Jeżeli uda się bez szwanku dowieźć zawartość, jajko może zostać zjedzone. Ta gra, oprócz wpajania nawyku zapinania pasów, uczy rodziców płynnej i spokojnej jazdy, przewidywalnej dla innych kierowców. Uczy też dzieci, że zapięcie pasów w ich fotelikach jest tak samo ważne, jak zapięcie ich w fotelu rodzica. Znów tworzymy pojęcie „my".

Dziecko bezpieczne w samochodzie


Odpowiedni fotelik dla dziecka
•Fotelik dla dziecka musi być dostosowany do jego wieku, wagi i wzrostu. Głowa dziecka nie może wystawać ponad zagłówek, a pasy uprzęży muszą być ustawione na odpowiedniej dla twojego dziecka wysokości.

Zamontuj go „na sztywno"
• W samochodzie fotelik zamontuj zgodnie z instrukcją producenta. Nie stosuj żadnych własnych „patentów", by ustabilizować fotelik – nie upychaj koca, nie dociskaj fotelem. Tu chodzi o bezpieczeństwo twojego dziecka!

Masz poduszkę powietrzną – woź dziecko z tyłu
• Nie przewoź dziecka z przodu, gdy masz aktywną poduszkę powietrzną. Najlepiej w ogóle nie przewoź go z przodu, nawet jeśli odłączysz poduszkę.

Dobrze zapnij pasy
• Zapinając dziecko, zwróć uwagę, czy pasy są odpowiednio poprowadzone i napięte, czy nie są skręcone.

Fotelik musi pasować do auta
• Nie używaj starego fotelika albo fotelika niepasującego do twojego samochodu. W razie wypadku nie ochronią twojego dziecka.

Nie oszczędzaj na foteliku
•Nie kupuj fotelika niskiej jakości, najtańszego, bez niezależnych testów. Nie kupuj także fotelików używanych, bo materiały zastosowane do produkcji fotelików się starzeją.

Nie używaj podkładki
• Pamiętaj, że także starszemu dziecku bezpieczeństwo zapewni tylko przewożenie w foteliku. Wyłącznie fotelik zapewnia ochronę boczną, stabilizację głowy i pleców. Podniesienia i podkładki ochronią jedynie kierowcę... przed mandatem.

Niemowlę woź w foteliku
• Gondola nie zastąpi fotelika niemowlęciu. Podróż w niej wiąże się z wyższym ryzykiem obrażeń niż w przypadku prawidłowo dobranego fotelika z trzy punktową uprzężą.