Eksperci wykazali, że osoba dorosła powinna spać od 7 do 9 godzin w ciągu doby. Pośpiech i masa obowiązków nie zawsze nam na to pozwalają. Niedobór snu niekorzystnie wpływa na nasze zdrowie i zdolności manualne, co sprowadza się do jazdy samochodem. Okazuję się, że skrócenie snu do sześciu godzin, może przynieść podobne skutki jak w przypadku osoby, która przespała zaledwie cztery, a szansa na spowodowanie wypadku wzrasta do blisko 15 proc. Przeprowadzone na dużą skalę badania wykazują, że w 9.5 proc. kolizji, główną rolę grała senność kierowców.
Zmęczenie spowodowane brakiem snu możemy spokojnie porównać do jazdy pod wpływem alkoholu. Obydwa z powyższych są tak samo niebezpiecznie. Kierowca, który nie spał dłużej, niż cztery godziny jest takim samym zagrożeniem, jak osoba z 1,2 promila alkoholu we krwi. Na ten moment prawo nie pozwala karać kierowców, którzy prowadzą auto pod wpływem zmęczenia, dlatego świadomość z potencjalnego zagrożenia jest tak istotna.
Zegar biologiczny
Brak snu to jedno, a nasz indywidualny zegar to drugie. Istotną rolę gra również pora dnia, w której przyjdzie nam jechać samochodem. Każdy z nas ma inny organizm i męczy się na inne sposoby. Największe zmęczenie definitywnie dopada nas nocą, ale również po południu — między 13 a 17.
Więcej niż jedno ryzyko
Zaśnięcie za kierownicą jest wyjątkowo niebezpieczne, ponieważ może spowodować, że samochód jadący z przeciwka wyjedzie nam na czołówkę. Zmęczenie powoduje także opóźnienie naszej reakcji oraz słabszą koncentrację. Bez zmian nie pozostaje także nastrój kierowcy, który po nieprzespanej nocy może zachowywać się agresywnie.
Jak sobie pomóc?
Aby wygrać ze zmęczeniem, trzeba najpierw poznać swój organizm i wiedzieć, kiedy zejść ze sceny. Najbardziej narażone na wypadek są osoby, które prowadzą nieregularny tryb życia, a sen to sprawa spontaniczna. Kolejne osoby narażone za kierownicą to m.in.: osoby pracujące w systemie zmianowym, prowadzą samochód w nocy lub na bardzo długich dystansach.
Typowe dla organizmu oznaki zmęczenia za kierownicą to przede wszystkim problem z utrzymaniem otwartych oczu i skupienia, nieuporządkowanie myśli, częste ziewanie i pocieranie oczu, poirytowanie, przegapienie znaku drogowego czy zjazdu z drogi szybkiego ruchu lub autostrady. Szczególnie powinny nas zaniepokoić niekontrolowane zjeżdżanie ze swojego pasa ruchu — mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej jazdy Renault.
Kiedy dopadnie nas silne zmęczenie, pomocna może się okazać rozmowa z pasażerami, przerwa na ciepłą kawę, albo chociaż 20-minutowa drzemka. Najlepszym sposobem na długą i bezpieczną podróż i tak pozostaje dobrze przespane 7 godzin — czyli dawka prawdziwego odpoczynku.
