Jest śledztwo w sprawie pirata z BMW M3! Na razie bez podstaw do zatrzymania

2014-06-11 14:25

Najgłośniejsza sprawa ostatnich dni, jaką jest rajd wariata w białym BMW M3 po Warszawie, może wkrótce znaleźć swój finał. W prokuraturze rejonowej Warszawa-Mokotów zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa w sprawie drogowego pirata. Zbierane są materiały dowodowe, mające pozwolić na zatrzymanie podejrzanego.

Warszawska prokuratura początkowo nie wszczynała śledztwa wobec kierowcy białego BMW M3, odpowiedzialnego za rajd po ulicach Warszawy, do jakiego doszło 5 czerwca. Szaleńczej jazdy nie można było zakwalifikować w kategorii przestępstwa. Policja tłumaczyła, że słynne już nagranie opublikowane w sieci, prezentuje jedynie zbiór wykroczeń drogowych. Prokuratura zajęłaby się tą sprawą dopiero w sytuacji, gdyby podczas rajdu BMW doszło do wypadku.

Zobacz też: Białe BMW M3 Roberta N. było już zatrzymywane! Mamy nagranie z pościgu

Śledztwo ostatecznie zostało jednak wszczęte na podstawie art. 174 kodeksu karnego, mówiącego o sprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Zbierane są materiały dowodowe, mające pozwolić na zatrzymanie podejrzanego. Prokuratura otrzymała m.in. zapis z kamer monitoringu, filmik nagrany przez kierowcę, czy zeznania świadków. Z materiałów wynika, że prawdopodobnie kierowcą białego BMW M3 był w trakcie rajdu Robert N. pseudonim FROG.

Sprawdź: Rajdowcy Hołowczyc i Kajetanowicz ostro o szaleńcu z BMW M3 - WIDEO

Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie tłumaczy, że wspomniane materiały są jednak na chwilę obecną niewystarczające do postawienia zarzutów konkretnej osobie. Z tego powodu prokuratura nie ma podstaw do zatrzymania Roberta N. Co ciekawe 23-latek jest zawodowym kierowcą, który od startuje w rajdach i driftach. Podejrzany jest przy tym bardzo dobrze znany policji. Ma on na koncie kilkadziesiąt mandatów i liczne wnioski do sądu o ukaranie.

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku