Naukowcy są zgodni, że po 75. roku życia siadanie za kółkiem staje się ryzykowne. Wtedy nie tylko pogarsza się wzrok i słuch, ale tracisz też refleks, sprawność i szybkość. To powoduje, że jesteś zagrożeniem na drodze dla siebie i innych.
Starsi też powodują wypadki
Oczywiście nie każdy senior za kierownicą jest niebezpieczny. Starszym osobom, w przeciwieństwie do 20- i 30-latków, nie w głowie brawura, pośpiech czy nieostrożna jazda. Jednak powinni oni zdać sobie sprawę, że nie mają już tych samych umiejętności, co jeszcze 5-10 lat temu. Dlatego w większości krajów zachodniej Europy istnieje obowiązek wykonywania regularnych badań, które sprawdzają zdolność do prowadzenia samochodu.
W Polsce tylko posiadacze tymczasowego prawa jazdy muszą poddać się podobnym badaniom. Wprawdzie najczęstszymi sprawcami groźnych wypadków są młodzi kierowcy, ale i seniorzy za kierownicą stanowią realne zagrożenie. Tym bardziej że liczba kierowców po 70. roku życia systematycznie się powiększa. I na nic się zda doświadczenie, kiedy zdrowie już nie to, co kiedyś.
Starsi szczególnie często powodują kolizje na skrzyżowaniach, podczas zmiany kierunku jazdy lub wyprzedzania. Dlaczego? Ponieważ właśnie wtedy wymagany jest refleks, spostrzegawczość i umiejętność szybkiego podejmowania decyzji. Często seniorzy padają też ofiarą groźnych wypadków, bo w porę nie zdążyli zareagować na niebezpieczeństwo.
Po czym poznać, że to już
Zazwyczaj doświadczony kierowca ma problemy z przyznaniem się do kłopotów z prowadzeniem samochodu albo, po prostu, sam ich nie dostrzega. Zdarzają się 80-latkowie, którzy za nic nie zrezygnują z kluczyków. To błąd, bo przecież brak tej samej co kiedyś wprawy nie świadczy o słabości. Każdy senior powinien sam siebie rozliczyć z tego, jakim jest kierowcą. Nie dość, że w pewnym wieku zmysły są stępione, to jeszcze pojawiają się kłopoty z kręgosłupem, kolanami, krążeniem i sercem, daje o sobie znać cukrzyca, miażdżyca, choroby układu moczowego i płuc. Osoby starsze sięgają po leki i zazwyczaj muszą brać je codziennie. Niektóre środki mają wpływ na kierowanie pojazdami. Mogą powodować między innymi senność czy zakłócenia równowagi, a to jedne z głównych przyczyn wypadków drogowych.
Warto wiedzieć, że większość dolegliwości przewlekłych wyklucza prowadzenie samochodu w ogóle. Ale nawet jeśli nic ci nie dolega, to i tak zastanów się, jak sobie radzisz za kierownicą.
Regularna kontrola wzroku to nie wszystko. Wątpliwości rozwieją na pewno specjalistyczne badania, na które możesz, a nawet powinieneś sam się zgłosić. Zrobisz je np. w Pracowni Psychologicznych Badań Kierowców. Wypytaj też o nie w szkołach nauki jazdy. Najlepiej pierwsze badanie wykonać już po 65. roku życia, a potem sprawdzać się co 3-5 lat.
Ciężko oddać kluczyki
Dla zachowania bezpieczeństwa na drodze każdy kierowca po 75. roku życia i tak powinien zacząć jeździć ostrożniej. Dostosuj styl jazdy do własnych możliwości. Na pewno nie możesz już spędzać zbyt dużo czasu za kółkiem, więc długie trasy odpadają. Powinieneś jeździć wolniej, najlepiej poza godzinami szczytu. Unikaj też jazdy po zapadnięciu zmroku albo kiedy panują złe warunki pogodowe.
Jeśli jednak twoje dzieci zaczynają zwracać ci uwagę i martwić się o twój sposób prowadzenia samochodu, zauważasz, że wolniej niż kiedyś reagujesz na drodze i coraz częściej zdarzają ci się niebezpieczne incydenty, to może czas przesiąść się na fotel pasażera. Tym bardziej gdy znacznie pogorszył ci się wzrok, a badania lekarskie nie wypadły korzystnie. Samochód to wygoda i nic dziwnego, że porzucenie tego środka lokomocji przychodzi z takim trudem, ale po co niepotrzebnie ryzykować życie swoje i innych użytkowników ruchu?
Ważne!
Warto wiedzieć, że większość dolegliwości przewlekłych w ogóle wyklucza prowadzenie samochodu. Ale nawet jeśli nic ci nie dolega, to i tak zastanów się, jak sobie radzisz za kierownicą.