Lekarze i naukowcy alarmują - niewyspany kierowca stwarza śmiertelne zagrożenie na drodze.
- Z badań eksperymentalnych wynika, że jeśli śpimy mniej niż cztery godziny, jesteśmy osłabieni tak, jakbyśmy wypili sześć piw - twierdzi Christopher Drake ze szpitala im. Henry'ego w Detroit, specjalizującego się w leczeniu zaburzeń snu. Dla osób, które ważą ok. 80 kg, taka dawka alkoholu oznacza prawie 2 promile.
Przeczytaj też: Nie prowadź auta z GRYPĄ lub przeziębieniem!
Z opinią amerykańskich lekarzy zgadza się dr Eryk Matuszkiewicz z Poznania, który na co dzień pracuje na oddziale toksykologii. Nie ma wątpliwości, że niewyspanie podobnie jak alkohol zaburza koncentrację i zdolność szybkiego reagowania.
- Niewyspanie jest za kierownicą tak samo niebezpieczne jak wypicie alkoholu, dodatkowo występuje kołatanie serca, podwyższone ciśnienie, zaburzenie krążenia - wylicza dr Matuszkiewicz. Według niego prawdopodobieństwo spowodowania wypadku przez osobę, która nie spała w nocy, jest dwukrotnie wyższe niż w przypadku osób wypoczętych.