W ubiegłym roku policja złapała 31 tysięcy osób, które jechały bez uprawnień. Z danych Komendy Głównej Policji, które przytacza gazeta wynika, że z tej liczby aż 26 tys., czyli ok. 80 proc., w ogóle nie posiadało prawa jazdy.
Druga kategoria to ok. 5 tys. kierowców, wobec których sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów i odebrał im dokument, np. za prowadzenie po alkoholu lub spowodowanie wypadku.
Rzeczywista skala zjawiska wydaje się być jednak znacznie większa. Z pewnością istnieje czarna liczba tych, którzy stracili prawo jazdy lub go nie mają, a podejmują ryzyko i poruszają się po drogach. Ryzyko nie jest duże. Ten, kto nigdy nie zrobił prawa jazdy, a jeździ, zapłaci tylko 500 zł mandatu. Bardziej surowa kara (do trzech lat więzienia) grozi za naruszenie sądowego zakazu.