Jak podaje portal brd24.pl, w odpowiedzi na poselską interpelację dotyczącą smogu, Ministerstwo Środowiska poinformowało, że w drodze jest nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jak nietrudno się domyślić, jej celem jest wyeliminowanie z najbardziej zanieczyszczających powietrze aut, a w efekcie zmniejszenie smogu. Jak czytamy w odpowiedzi, możemy spodziewać się nowego, właściwego kryterium oceny zadymienia dla pojazdów posiadających silniki o poziomie emisji Euro 5 i Euro 6.
Resort informuje również o nowej procedurze pomiaru emisji. Odbywać miałaby się ona nie tylko na jałowym biegu, ale i podczas przyspieszania. Wymaga to dostosowania sprzętu jakiego używa się na stacjach kontroli pojazdów, bowiem dymomierze nie są w stanie precyzyjnie zmierzyć zadymienia pochodzącego z nieodfiltrowanych cząstek sadzy. To nie koniec kosztów, jakie przyniosą nowe regulacje, bowiem właściwe zaplecze techniczne stacji ma być kontrolowane i weryfikowane, a wyniki pomiarów każdego auta, które przyjeżdża na "przegląd", ma być archiwizowany.
Kiedy wejdzie w życie nowelizacja? Tego nie wiadomo, bo na tym etapie Ministerstwo podkreśla, że to "projektowane" przepisy. Celem ma być ograniczenie smogu, którego świadomość stale rośnie. Możemy się więc spodziewać, że choć konkretnej daty póki co nie ma, już niebawem autem pozbawionym filtra DPF nie wyjedziemy zza bramy SKP z podbitą pieczątką.