Choć większość Polaków stosuje się do wydawanych przez władze zaleceń, dyscyplina nie jest zachowana w odpowiednim wymiarze. Rząd widząc, że pewna część społeczeństwa nie przestrzega zasad w wystarczającym stopniu, nakłada kolejne ograniczenia. Aby przerwać łańcuch transmisji wirusa musi być zachowany większy dystans społeczny. W związku z tym przestają obowiązywać restrykcje wprowadzone 25 marca, dotyczące przemieszczania się w grupach do dwóch osób (nie dotyczyło rodzin). Co w zamian?
Przeczytaj również: Ile czasu koronawirus utrzymuje się w samochodzie? Rodzaj powierzchni ma duże znaczenie
Teraz od dnia 1 kwietnia w życie wchodzą bardziej rygorystyczne restrykcje w zakresie przemieszczania się. Ze względu na nagminne ignorowanie wcześniej ogłoszonych przepisów od 1 kwietnia można przemieszczać się wyłącznie pojedynczo. Przykładowo jeśli nie możemy uniknąć takiego przemieszczania się, obowiązkowe jest zachowanie minimum 2-metrowego odstępu od idących osób (regulacja ta nie dotyczy rodziców z niesamodzielnym dzieckiem czy opiekunów osób niepełnosprawnych). Osoby niepełnoletnie (nie mające ukończonych 18 lat) nie mogą wyjść z domu bez rodzica lub opiekuna.
i
Ograniczenia w jeździe samochodem
W związku z epidemią koronawirusa w Polsce nie można swobodnie przemieszczać się poza celami: bytowymi, zdrowotnymi, zawodowymi, wykonywania wolontariatu w walce z koronawirusem czy załatwiania niezbędnych spraw życia codziennego. Obowiązek pozostania w domu nie dotyczy dojazdu do pracy czy załatwiania niezbędnych codziennych potrzeb, takich jak zakup jedzenia, lekarstw czy opieki nad bliskimi. Używać auta możemy tylko wtedy, kiedy faktycznie wymaga tego sytuacja. Różne okoliczności towarzyszą wyjazdom, dlatego przy planowaniu jakichkolwiek podróży należy kierować się zdrowym rozsądkiem, mając na uwadze przepisy wprowadzone na czas epidemii. Podczas kontroli drogowej o cel podróży kierującego może zapytać policjant.
Dowiedz się: Tankując auto możesz ZARAZIĆ SIĘ koronawirusem! Tych zasad koniecznie musisz przestrzegać!
Kary nawet do 30 000 zł
Przykładowo weekendowe wyjazdy w celach rekreacyjnych są niedozwolone. Funkcjonariusze wyłapujący takich kierowców na drogach mają prawo zawrócić ich do swoich miejsc zamieszkania i nałożyć mandat karny. Każdy obywatel jest zobowiązany do podporządkowania się przepisom obowiązującej specustawy. Za niestosowanie się do obostrzeń są wystawiane mandaty lub wnioski o ukaranie kierowane do sądu. Wysokość nakładanej grzywny jest dostosowywana do skali wykroczenia i może wynosić od 500 zł do maksymalnie 30 000 zł.
Nie ma nałożonego ograniczenia ilości osób przebywających w samochodzie osobowym. Przykładowo jadąc do pracy z żoną możemy zabrać sąsiada, jak to mieliśmy do tej pory w zwyczaju. W celu zrobienia zakupów, przemieszczając się do sklepu zlokalizowanego w dużej odległości od naszego domu możemy zabrać na zakupu osoby z sąsiedztwa, które nie posiadają własnego środka transportu (w ten sposób pomagamy). Taksówkarz ma prawo przewieźć taką samą liczbę pasażerów co zwykle. Jeśli ekipa remontowa czy brygada budowlana przemieszcza się na miejsce pracy busem liczącym maksymalnie 9 miejsc, również może to praktykować, jak to było do tej pory. Podczas takich podróży należy jednak szczególnie zwracać uwagę na zasady higieny osobistej oraz czystość pojazdu - pisaliśmy o tym tutaj - KLIKNIJ i SPRAWDŹ.
Za niezbędne sprawy życia codziennego można uznać obowiązki wynikające z: prowadzenia własnej firmy lub gospodarstwa rolnego, realizacji usług związanych z zawodową działalnością, wizytą u mechanika w celu wykonania naprawy auta niezbędnego nam w pracy czy przeprowadzenia okresowego przeglądu technicznego pojazdu. Korzystanie z samochodu jest też wskazane w niesieniu pomocy najbliższym, osobom starszym i izolowanym oraz przy dojeździe na wizytę do lekarza.
Sprawdź też: Wielkanoc. Czy można pojechać do rodziny na święta? Przeczytaj i przemyśl decyzję dwa razy!
i
Transport zbiorowy
W celu wyeliminowania ryzyka zakażenia koronawirusem najlepszym sposobem jest izolacja. Nie każdy ma jednak taką możliwość i potrzebuje przemieszczać się do pracy często transportem zbiorowym. Od dnia 2 kwietnia zaczną obowiązywać bardziej rygorystyczne zasady w limicie pasażerów w pojazdach liczących więcej niż 9 miejsc siedzących. Rozszerzenie to obejmuje również transport niepubliczny. Oznacza to, że kierowca busa dowożący do pracy w zorganizowany sposób 10 osób, będzie mógł zabrać do auta maksymalnie 5 osób.
Pisaliśmy: Koronawirus zmienia branżę taksówkarską. Przegroda izolująca to odpowiedź na nową rzeczywistość
Takie zaostrzone środki ostrożności redukujące liczbę osób o połowę funkcjonują już od 25 marca. W tramwajach i autobusach miejskich może jeździć tylko tylu pasażerów, ile jest miejsc siedzących po podzieleniu przez dwa. Przykładowo przy 40-osobowym autobusie, może do niego wejść maksymalnie 20 osób. Funkcjonuje zasada zajmowania co drugiego miejsca siedzącego. Poza tym ustaloną strefą bezpieczeństwa jest sąsiedztwo kabiny kierowcy lub motorniczego.
