Które felgi wybrać na zimę - stalowe czy aluminiowe

2013-10-23 19:00

Nadejście zimy może wiązać się nie tylko z wymianą opon, ale też z koniecznością zmiany felg. Który typ obręczy najlepiej sprawdzi się o tej porze roku? Jakie są plusy i minusy użytkowania zimą felg stalowych oraz aluminiowych?

Polscy kierowcy bez wątpienia na zimę najczęściej wybierają felgi stalowe – mówi Filip Biesek ze sklepu Felgi.pl. – Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby sięgać też po koła aluminiowe. Jazda na każdym z tych typów felg jest tak samo bezpieczna - tłumaczy ekspert.

Stalówki kosztują mniej

Felgi stalowe to bardziej oszczędne rozwiązanie, odpowiednie dla osób o niewygórowanych wymaganiach jeśli chodzi o wygląd auta zimą. Należy jednak pamiętać, że o felgi stalowe trzeba dbać tak samo jak o felgi aluminiowe. Zaniedbania w tej kwestii tworzą bazę do uszkodzeń, a w konsekwencji do powstania korozji, która po wystąpieniu będzie się szybko rozwijać. Najgorszym rozwiązaniem jest montaż felg stalowych, które już po poprzednim sezonie mają oznaki korozji. Jazda na felgach w takim stanie spowoduje, że w bardzo krótkim czasie rdza pokryje większość powierzchni felgi. Największą zaletą felg stalowych jest ich tańsza i prostsza naprawa. Jeśli zdarzy się tak, że felgi nie będą już nadawać się po uszkodzeniu do naprawy, to zakup kolejnego kompletu "stalówek" jest tańszy niż kupno nowego kompletu felg aluminiowych.

Przeczytaj: Lśniące felgi i czarne gumy: Jak pielęgnować aluminiowe obręcze, jak poprawić wygląd opon

Lakier aluminiowych odporny jak stalowych

Lakier felg stalowych charakteryzuje się taką samą trwałością jak lakier felgi aluminiowej. Jednak ich konstrukcja jest bardziej podatna na skrzywienia niż struktura felg aluminiowych. Trzeba też oczywiście uważać, żeby inwestować tylko w markowe produkty, ponieważ chińskie felgi są niebezpieczne dla nas i pozostałych uczestników ruchu – potrafią pękać, co stwarza duże ryzyko wypadku i zagraża życiu. Zawsze lepiej zainwestować w dobrej jakości komplet felg niż potem z powodu ich kiepskiej jakości wydać o wiele więcej na np. naprawę auta.

Chrom i polerka nie lubią zimy

Nadal wielu kierowców sądzi, że felgi aluminiowe nie są odporne na duże ilości piasku i soli drogowej, które charakteryzują polskie zimowe ulice. Ta teoria sprawdza się tylko przy okazji chromowanych i polerowanych felg aluminiowych. One rzeczywiście pokryte są płytszą warstwą ochronną przez co są bardziej narażone na niekorzystne działanie warunków zimowych. Nie nadają się one do montażu na zimę. Powierzchnia pozostałych felg aluminiowych jest tak samo odporna jak lakier felg stalowych. Wynika to z faktu, że przed wejściem na rynek felgi aluminiowe poddawane są kilkugodzinnym kąpielom solankowym. Te zabiegi sprawdzają jak felga zachowuje się w typowo zimowej aurze.

Zobacz także: Jak i gdzie przechowywać opony lub całe koła po sezonowej wymianie

Prosty wzór łatwiejszy w utrzymaniu

Kupując felgi aluminiowe na zimę warto wybierać spośród prostszych wzorów. Nieskomplikowana konstrukcja daje gwarancję łatwego dojścia do wszystkich elementów felgi, a odpowiednia pielęgnacja jest tu tak samo ważna jak w przypadku felg stalowych. Nadmierne zabrudzenia mogą zarysować powierzchnię felgi, co może doprowadzić do uszkodzenia jej warstwy ochronnej, a w konsekwencji do utlenienia. Jeśli chodzi konstrukcję, to struktura felg aluminiowych jest bardziej trwała niż felg stalowych. Oczywiście silnie uderzenie o krawężnik może uszkodzić zarówno felgę stalową, jak i aluminiową, ale na co dzień to właśnie felgi aluminiowe mają bardziej wytrzymałą konstrukcję.

Odpowiedz sobie na ważne pytanie

Wybierając felgi na zimę musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy zależy Ci bardziej na wyglądzie auta zimą (na aluminiowych obręczach samochód prezentuje się o wiele atrakcyjniej), czy na wygodzie. Jeśli ten drugi aspekt jest ważniejszy to zimą warto zainwestować w stalówki, a latem w felgi aluminiowe. Z dwoma kompletami felg unikniesz kosztów przekładania opon (jeden na zimę, drugi na lato), a sezonowa wymiana opon przebiegnie znacznie szybciej. To rozwiązanie zdecydowanie dominuje wśród polskich kierowców.