Do tej pory mniej miejsca przewidzianego na tablicę rejestracyjną wymuszało na kierowcach jej zginanie, stosowanie nieestetycznych patentów, albo stosowanie nielegalnych zamienników. Tyle tylko, że każda kopia wykonana na własną rękę nie jest w świetle prawa tablicą rejestracyjną, a to wiąże się z mandatem, a nawet utratą dowodu rejestracyjnego. Problem ten nareszcie rozwiązano i właściciele nietypowych aut będą mogli zaopatrzyć się w mniejsze, ale już legalnie blaszane identyfikatory.
Dodatkowy format tablic rejestracyjnych, jaki będzie można od 1 lipca zamówić w wydziale komunikacji, to rozmiar 305 mm x 155 mm. Właśnie taki rozmiar tablic spotyka się w USA czy Japonii. W Polsce do tej pory obowiązywały dwa formaty - 520 mm x 144 mm oraz 305 mm x 214 mm. Wybite oznaczenia na nowej zmniejszonej tablicy będą miały zwężoną czcionkę, tak aby wszystko zmieściło się na jej powierzchni.
Co ciekawe, resort infrastruktury pracuje nad regulacją zezwalającą na rejestrację auta w miejscu zakupu, a nie w miejscu zamieszkania. Na wniosek nabywcy dotychczasowe tablice mogłyby zostać, niezależnie od ich pochodzenia. Dzięki temu nabyte auto bez względu na zmianę gminy, czy województwa, będzie mogło przykładowo zachować klasyczne "czarne blaszki", a nowy właściciel zaoszczędzi pieniądze przy przerejestrowywaniu auta.