Praca na najważniejszej stołecznej przeprawie wre aż miło. Aby dotrzymać napiętego harmonogramu narzuconego wykonawcy przez miasto, na Łazienkowskim pracuje 240 robotników w systemie trzyzmianowym. Nad Wisłostradą i nad Wałem Miedzeszyńskim wylewana jest pierwsza warstwa asfaltu o wysokości około 4 centymetrów. Po stronie praskiej te prace się już kończą. - Do końca tego tygodnia skończymy również te roboty po stronie Śródmieścia - mówi Mateusz Gdowski, rzecznik firmy Porr Polska. Montowane są ostatnie barierki oraz układane są płyty chodnikowe między jezdniami.
Dziś rano odbędzie się najważniejszy etap, czyli łączenie mostu. Operację spawania stalowych elementów będzie nadzorowała sama prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (63 l.) oraz jej zastępcy.
Sprawdź także: Otwarto łącznik trasy S8 Opacz-Paszków z krajową 7-ką
Potem trzeba będzie dopasować wysokości dwóch krańców. Po tej operacji na budowie pojawi się jeszcze dodatkowych kilkudziesięciu robotników. Będą montować barierki dzielące jezdnie i latarnie. - W połowie października zaczniemy układanie asfaltu już na całej długości mostu - zapowiada rzecznik wykonawcy.
Termin otwarcia Łazienkowskiego, czyli 31 października, nie jest zagrożony. - Może zdążymy puścić tu ruch dzień wcześniej - słyszymy od drogowców. To, że mostem pojadą auta, nie oznacza końca utrudnień. Kontrakt z wykonawcą obowiązuje do września przyszłego roku, więc jeszcze przez rok jezdnie mogą być zwężane lub część pasów może być czasowo zamykana.