Producenci samochodów chcą uniemożliwić właścicielom aut i niezależnym warsztatom, przeprowadzania napraw i modyfikacji pojazdów. Chodzi nie tylko o elektrykę oraz podzespoły komputerowe, ale także naprawy mechaniczne, które w nowoczesnych autach są sygnalizowane przez elektronikę. Remontów i korekt miałyby dokonywać tylko wykwalifikowane autoryzowane serwisy, posiadające licencję pozwalającą na odczyty z komputerów samochodów.
Sprawdź: Paragon od mechanika! Kasy fiskalne w warsztatach
Jak to możliwe? Wszelkie dane o aucie i jego funkcjonowaniu miałyby być przechowywane na specjalnym serwerze, a nie w komputerze auta. To oznacza, że bez nabytej licencji na serwis aut danej marki, urządzenia diagnostyczne nie będą mogły komunikować się z samochodami. W konsekwencji mechanicy nie będą mieli elektronicznej informacji o usterkach, nie będą mogli ingerować w oprogramowanie auta, czyli kolokwialnie mówiąc "nie dogadają się z samochodem".
Z punktu widzenia konsumenta wszelkie usługi serwisowe, a w tym także części zamienne będę po prostu droższe. Właściciel pojazdu nie będzie miał możliwości wyboru alternatywnego miejsca na naprawę auta, bo jedynymi miejscami na usunięcie usterki będą Autoryzowane Stacje Obsługi.
Polub SuperAuto24.pl na Facebooku
/źródło wideo: x-news/