Lato sprzyja samodzielnemu budowaniu różnego rodzaju pojazdów własnej konstrukcji. Niewiele osób jednak wie, że w chwili wyjazdu na drogę, również taki pojazd musi mieć polisę OC, i to nawet jeżeli nie ma badań technicznych czy nie jest zarejestrowany – przypomina UFG. W tym roku do Funduszu trafiło już ponad 400 zawiadomień o braku polisy OC dla pojazdów własnej konstrukcji, z czego co dziesiąty z nich nie był zarejestrowany.
- Tak długo jak pojazdem domowej konstrukcji poruszamy się po własnej działce i nie wyjeżdżamy nim na drogę - pojazd ten nie musi mieć polisy OC. Jednak wyjechanie takim wehikułem na drogę jest równoznaczne z obowiązkiem posiadania ubezpieczenia OC, również wtedy gdy pojazd ten jest nie zarejestrowany – mówi Sława Cwalińska Weychert, wiceprezes UFG.
Czytaj też: Pijanego kierowcy nie chroni ubezpieczenie OC. Wiedziałeś?
Gdy dojdzie do wypadku spowodowanego pojazdem własnej konstrukcji, w którym poszkodowane są osoby trzecie – muszą mieć one zapewnione odszkodowanie. W sytuacji gdy pojazd nie miał polisy OC, a zdarzenie miało miejsce na terenie posesji konstruktora – za szkody wyrządzone tym pojazdem np. sąsiadowi – zapłaci on z własnej kieszeni. Natomiast gdy do wypadku dojdzie na drodze, osoby poszkodowane otrzymują odszkodowanie od ubezpieczyciela. Jednak osoba kierująca takim nieubezpieczonym pojazdem typu SAM oraz jego właściciel (na którym ciąży obowiązek wykupienia OC posiadacza pojazdu), solidarnie będą musieli spłacić całą kwotę wypłaconego odszkodowania. Dodatkowo właściciel obciążony zostanie karą za brak polisy OC.
Do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego trafia rocznie po około tysiąca zawiadomień o braku obowiązkowego OC - głównie w efekcie policyjnych kontroli lub wypadku spowodowanego pojazdem typu SAM. W 2013 roku w UFG zarejestrowane zostały 934 takie sprawy, zaś po ośmiu miesiącach tego roku było ich już 411. Przy czym około 10 procent tego typu spraw dotyczy pojazdów, które w ogóle nie zostały zarejestrowane.