Nawet jeśli kierowca dbający o ostrożność jazdy w trudnych warunkach zimowych zwolni i będzie bardziej czujny, to i tak nieświadomie może łamać przepisy. Okazuje się jednak, że za zignorowanie niewidocznego znaku, albo przekroczenie zsypanej podwójnej linii ciągłej na jezdni, nie powinniśmy być ukarani mandatem.
Jeśli jednak do tego dojdzie przy spotkaniu z nadgorliwym policjantem, lepiej nie przyjmować takiego karnego mandatu, a dla zabezpieczenia własnej sprawy zrobić jako dowód zdjęcie zaśnieżonego znaku czy jezdni.