Jak informuje radio RMF FM, odpowiednie ministerstwa zatwierdziły nowy projekt posłów Platformy Obywatelskiej, o ustawie związanej z fotoradarami i karaniem kierowców. Dokument porządkujący kompetencje służb oraz na nowo traktujący kary dla piratów drogowych, w tym tygodniu ma trafić do Sejmu.
Zgodnie z zapisami, straże gminne i miejskie stracą możliwość używania fotoradarów, a zdjęcia będzie mogła robić tylko Inspekcja Transportu Drogowego. Co więcej ITD nie będzie mogła już więcej używać nieoznakowanych samochodów z wideorejestratorami, gdyż działania te będą tylko w kompetencji policji.
Przeczytaj też: Szare fotoradary postrachem kierowców! Miały nie działać, a część wciąż robi zdjęcia
Obecnie właściciel auta po otrzymaniu fotografii z fotoradaru, może wskazać osobę, której powierzył pojazd, co oznacza przypisanie mandatu i punktów karnych osobie winnej wykroczenia. W myśl nowych przepisów, mandat będzie traktowany jako kara administracyjna, a zapłacić będzie musiał właściciel samochodu, niezależnie od tego, kto siedział za kierownicą. W związku z tym nie będzie jednak punktów karnych dołączanych do zdjęcia.
To jednak nie wszystko, bo finansowe kary zostaną znacznie zwiększone. Kary mają być ułamkiem średniego wynagrodzenia. Przykładowo przekroczenie prędkości o 10 km/h = mandat 1,5 proc. średniego wynagrodzenia, czyli około 50 złotych. Przekroczenie prędkości o 50 km/h = mandat 20 procent, czyli około 750 złotych! Nowością ma być podwajanie kar w terenie zabudowanym. Za czwarte zdjęcie za przekroczoną prędkością o 50 km właściciel auta zapłaci nawet 2 tysiące złotych!