Plany wprowadzenia zmian w przepisach dotyczących osób, które zdały egzamin na prawo jazdy po 4 stycznia 2016 roku wywołały panikę i osoby, które chciały uniknąć np. okresu próbnego, tłumnie ruszyły zapisywać się na egzaminy. W WORDach kolejki rosły z dnia na dzień, a chodziło m.in. o dwuletni okres próbny dla nowych kierowców, w którym jeśli popełniliby drugie wykroczenie, to oprócz obowiązkowego kursu reedukacyjnego, okres ten wydłużałby się na kolejne dwa lata. Jeśli doszłoby do udowodnienia świeżo upieczonemu kierowcy trzecie wykroczenie, to pożegnałby się on z prawem jazdy. Ten przepis nie zacznie obowiązywać czwartego stycznia tak jak planowano. Jak donosi RMF FM, wprowadzenie przepisów zostanie przesunięte o około pół roku.
Zobacz również: Jak wyrobić międzynarodowe prawo jazdy
Odroczenie wprowadzenia nowych przepisów jest efektem opóźnienia w uruchomieniu systemu CEPiK (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców). Skoro system CEPiK nie działa, to nie ma narzędzia do przechowywania danych o wszystkich kierowcach, ich wykroczeniach i punktach karnych. Przez te opóźnienia zostaną też odroczone inne przepisy dotyczące "młodych kierowców", jak np. o kursach doszkalających, kursu jazdy na śliskiej nawierzchni i dodatkowych ograniczeniach prędkości przez 8 miesięcy od odebrania prawa jazdy.
Może się okazać, że jedynym obowiązkiem kierowcy, który zda egzamin na prawo jazdy po 4 stycznia będzie obowiązek naklejenia zielonego listka na szybę auta, którym się porusza.
