Nowy rok, nowe metody na piratów drogowych

2010-07-09 14:58

Posłowie dogadali się wreszcie co do ostatecznej postaci tzw. ustawy fotoradarowej. Oznacza to, że prawdopodobnie już za rok zacznie działać automatyczny system nadzory ruchu drogowego. Zdjęcia z fotoradarów będzie rozsyłał kierowcom komputer wraz z wezwaniem na komendę. Większe uprawnienia dostaną też inspektorzy ITD.

Posłowie z sejmowej komisji infrastruktury niespodziewanie wrócili do zapomnianego nieco projektu tzw. ustawy fotoradarowej. Rok temu części nowego prawa podważył Trybunał Konstytucyjny i wprowadzanie nowego straszaka na piratów drogowych utknęło w martwym punkcie.

Teraz jednak pomysł powrócił i wydaje się, że posłowie doszli do porozumienia jak usunąć prawne błędy.

Pomysły na okiełznanie temperamentu niektórych kierowców są dwa. Pierwszy dotyczy większych uprawnień dla Inspekcji Transportu Drogowego.

Sejmowa komisja zaproponowała, żeby inspektorzy ITD, którzy teraz kontrolują tylko ciężarówki, mogli również zatrzymywać samochody osobowe i motocyklistów. W ten sposób wyłapywaliby nie tylko pojazdy niesprawne techniczne, ale i pijanych za kierownicą. Kwestią sporną pozostaje tylko to czy ITD powinno mieć uprawnienia do łapania na radar piratów przekraczających prędkość.

Najbardziej „rewolucyjnym” elementem ustawy fotoradarowej jest jednak stworzenie ogólnopolskiego systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym.

System ten połączy w sieć wszystkie fotoradary w Polsce. Zrobione piratom zdjęcia będą natychmiast przesyłane do „centrum dowodzenia” gdzie zajmie się nimi komputer. Maszyna będzie rozpoznawać numery rejestracyjne, drukować dowód przekroczenia prędkości, zapakuje go do koperty i wyśle na adres właściciela pojazdy wraz z wezwaniem do wskazania kierowcy.  Mandaty będą wypisywane już po stawieniu się winnego ze zdjęciem na posterunku.