W sytuacji ogłoszonego stanu epidemii w Polsce, stopniowo ograniczane są codzienne swobody obywateli. Póki co nadal więcej zależy od dobrej woli Polaków, niż od państwowych restrykcji, choć nie wiadomo co będą przynosić kolejne dni. Władze państwowe zalecają ograniczenie do minimum wyjść z domu (wyjście na niezbędne zakupy żywnościowe, wizyta w aptece, spacer z psem, przemieszczanie się do pracy), zakazuje poruszania się w nie większych niż dwie osoby grupach (nie dotyczy rodzin) oraz zabrania jakichkolwiek zgromadzeń poza tymi, w których uczestniczy rodzina. Za organizowanie spotkań ma grozić kara do 5 tys. zł. Za złamanie kwarantanny grozi grzywna do 30 tysięcy złotych.
Przeczytaj również: Ile czasu koronawirus utrzymuje się w samochodzie? Rodzaj powierzchni ma duże znaczenie
Co z transportem publicznym? Rząd wprowadza zaostrzone środki ostrożności. Transport będzie funkcjonował, ale przy ograniczeniach przewozowych zredukowanych do połowy. W tramwajach i autobusach miejskich będzie mogło jeździć tylko tylu pasażerów, ile jest miejsc siedzących po podzieleniu przez dwa. Przykładowo przy 40-osobowym autobusie, będzie mogło do niego wejść maksymalnie 20 osób. Funkcjonować ma zasada zajmowania co drugiego miejsca siedzącego. Poza tym ustaloną strefą bezpieczeństwa jest sąsiedztwo kabiny kierowcy lub motorniczego.
Dowiedz się: Koronawirus w Polsce. Jak bezpiecznie korzystać z samochodu podczas codziennej jazdy? To TRZEBA wiedzieć
Jak do obecnej sytuacji mają odnieść się kierowcy? Poruszanie się pojazdami ma ograniczać się do drogi z pracy i do domu, wolontariatu w walce z koronawirusem czy załatwiania niezbędnych spraw życia codziennego. Jak to rozumieć? Poruszanie się jest jak najbardziej dozwolone jeśli dojeżdża się pojazdem do pracy, prowadzi swoją firmę lub gospodarstwo rolne, realizuje usługi związane z zawodową działalnością, prosperuje w branży transportowej. Korzystanie z samochodu jest też wskazane w niesieniu pomocy najbliższym, osobom starszym i izolowanym oraz przy dojeździe na wizytę do lekarza. Wizyta u mechanika w celu wykonania naprawy auta, przeprowadzenie okresowego przeglądu technicznego pojazdu czy pojechanie do sklepu budowlanego po produkt potrzebny w naprawie poważnej domowej usterki, można traktować jako elementy niezbędnych spraw życiowych.
Obostrzenia potrwają do 11 kwietnia, z możliwością przedłużenia.