Kupując samochód trzeba liczyć się z tym, że co jakiś czas należy wymienić opony. Tym razem skupimy się na droższych samochodach. Czy do takich aut jak Opel Insignia, Volkswagen Passat czy Audi A6 warto kupić tańsze opony? Chińscy producenci tacy jak, Goodride, Linglong, Doofride oferują opony w praktycznie wszelkich rozmiarach. Jak one jednak wypadają w porównaniu do renomowanych opon jak Continental czy Bridgestone? Okazuje się, że nie najlepiej.
Zobacz też: Chińskie opony Goodride, Tigar, Doofride, Linglong itd: zalety chińskich opon
Niemiecki "Auto Bild" przeprowadził niedawno test chińskich opon takich jak Maxxis i Trayal porównując je do wyrobów Continentala. Okazało się, że w testach chińskie ogumienie osiąga dużo niższe wyniki niż markowe produkty. Przykładowo ze 100 km/h samochód z oponami Continentala na mokrej nawierzchni zatrzyma się po 52 m. Najlepsza chińska opona zatrzymała się po 57 m – najgorsza ponad 69 m! Oznacza, to, że w miejscu gdzie samochód na renomowanych oponach już stoi, te na chińskich jadą z odpowiednio 31,9 km/h i 50,5 km/h.
Przeczytaj również: Chińskie opony zimowe: czy warto kupić, jakie są wady i zalety chińczyków
Również chińskie opony są dużo gorsze pod względem hałasu wytwarzanego podczas jazdy – zapewniają mniejszy komfort podróżowania niż te europejskich firm. Ważnym też czynnikiem jest indeks prędkości w tej klasie samochodów. Chińskie ogumienie nie cechuje się wysoką jakością wykonania przez co nie daje gwarancji, że zachowanie w nagłych sytuacjach będzie odpowiednie. Niewątpliwymi plusami jest ich cena oraz fakt, że są nowe. Jednak podejrzewamy, że właściciele takich samochodów jak Opel Insignia, Volkswagen Passat czy Audi A6 nie będą szczędzić grosza na zakup renomowanych opon zapewniających dużo lepsze osiągi niż chińskie zamienniki.