Wiele krajów w Europie wprowadziło już obowiązek stosowania opon zimowych bezwarunkowo w określonym czasie lub sytuacyjnie w zależności od panujących warunków atmosferycznych. W Polsce parlamentarny zespół ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zgłosił projekt, aby i u nas w kraju panował taki obowiązek, lecz wiemy już, że nie zostanie on wprowadzony w życie. Niektórzy kierowcy odetchnęli z ulgą, ale i tak większość z nich bez względu na jakiekolwiek przepisy obują swoje auta w "zimówki" wiedząc z praktyki, że podnoszą tym samym bezpieczeństwo i komfort jazdy.
Opony samochodowe pełnią wiele zasadniczych ról w przenoszeniu napędu i są tak projektowane, aby jak najlepiej radziły sobie podczas różnych warunków atmosferycznych na różnych nawierzchniach. Trudno jest jednak znaleźć rozsądny kompromis pomiędzy bardzo różnymi warunkami letnimi i zimowymi. - Opony zimowe posiadają specjalnie zaprojektowane bieżniki, które o wiele lepiej niż te letnie radzą sobie na śliskich, oblodzonych czy ośnieżonych nawierzchniach. Co istotne, zbudowane są z zupełnie innych mieszanek gumowych, które nie tracą swej elastyczności w temperaturach grubo poniżej zera - mówi Jan Frączak, ekspert Motointegrator.pl.
Jak wybrać opony
Na rynku jest bardzo szeroka oferta opon zimowych i zanim dokonamy odpowiedniego wyboru w pierwszej kolejności powinniśmy określić w jakich warunkach drogowych będziemy się najczęściej poruszać. Jeśli mieszkamy w dużym mieście, gdzie nawierzchnie są zazwyczaj dość dobrze odśnieżane i dodatkowo często przemieszczamy się po drogach szybkiego ruchu, możemy wybrać opony o łagodniejszym bieżniku np. asymetrycznym. Są one przeznaczone do pojazdów wyższej klasy o wysokich osiągach, wyposażanych w szerokie ogumienie niskoprofilowe.
Przeczytaj: Co najbardziej liczy się dla Polaków przy wymianie opon
Tereny małych miast czy wsi z podrzędnymi drogami, na których pługi odśnieżające goszczą rzadziej, wymagają zastosowania ogumienia o bardziej agresywnym kierunkowym bieżniku. Łatwiej radzą one sobie w terenach bardziej zaśnieżonych, zapewniając lepszą przyczepność. Charakterystyka ich bieżnika umożliwia lepsze "wgryzanie" się w śnieg, co z kolei przekłada się na lepszą przyczepność i mobilność.
Zawsze przy wyborze opon należy pamiętać o precyzyjnym dopasowaniu ich rozmiaru do naszego samochodu, co określane jest przez producenta pojazdu. Informacje o rozmiarze możemy znaleźć w książce obsługowej i instrukcji obsługi oraz często na naklejce fabrycznej umieszczonej we wnęce drzwi kierowcy, na klapce wlewu paliwa lub wnęce bagażnika.
Cztery czy tylko dwie?
Wiele osób na różne sposoby szuka oszczędności i dlatego niektórzy decydują się na kupno wyłącznie dwóch opon zimowych. I tu pojawia się dylemat – na którą oś je zamontować? Zgodnie z obiegową opinią, że lepsze opony powinny obsługiwać oś napędową montowane są zazwyczaj na przednią, bo w zdecydowanej większości pojazdów to ona właśnie odpowiedzialna jest za przenoszenie napędu. Nic bardziej mylnego!
- Opony o gorszej przyczepności na tylnej osi powodują, że samochód staje się nadsterowny. Wywołuje to tendencję do uciekania tyłu pojazdu na zewnątrz zakrętu a przodu do wewnątrz. W efekcie samochód wpada w trudny do opanowania poślizg grożący wypadnięciem z drogi. Dlatego też eksperci uczulają kierowców, że lepiej jest zamontować cztery nowe opony segmentu budżet, niż tylko dwie, choćby miały być z najwyższej półki – mówi ekspert.
Sprawdź też: Które felgi wybrać na zimę - stalowe czy aluminiowe
Ile bieżnika na oponie
Głębokość bieżnika w dużym stopniu decyduje o sprawności opony. Zgodnie z prawem nie może być mniejsza niż 1,6 mm, co pokazuje wskaźnik TWI (Tread Wear Indicator) – wystający element znajdujący się w rowkach opon. Jednak zdecydowanie nie warto czekać aż do tego momentu, ponieważ opona zimowa zachowuje swoje parametry, gdy bieżnik ma głębokość nie mniejszą niż 4 mm.
Prawidłowe ciśnienie
Odpowiednie ciśnienie, do którego pompowane powinny być opony określa producent samochodu. Zbyt niskie lub nadto wysokie powoduje zmniejszenie przyczepności do nawierzchni, wydłuża drogę hamowania i prowadzi do nierównomiernego zużywania ogumienia. Dlatego powinniśmy często i regularnie sprawdzać ciśnienie, tym bardziej, że obecnie niemalże wszystkie większe stacje paliw dysponują automatycznymi kompresorami.