W porównaniu z Niemcami czy Norwegią rozwój elektromobilności w Polsce jest powolny, ale z czasem i u nas stanie się jednym z motoryzacyjnych trendów. To nie pozostanie bez wpływu na rynek ubezpieczeń. Do każdego pojazdu musi być przecież przypisane OC i auta na prąd nie są wyjątkiem. Kierowcy będą też zainteresowani ochroną AC – to naturalne, biorąc pod uwagę innowacyjny charakter tych samochodów, kosztowne naprawy i potencjalnie duże ryzyko kradzieży. Poza tym posiadanie AC przez 2 lata to obowiązek w przypadku aut z dopłatą.
- mówi Damian Andruszkiewicz, odpowiedzialny za ubezpieczenia komunikacyjne w Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
Polisa dla „diesla na prąd"
Dla branży ubezpieczeniowej auta na prąd stanowią wyzwanie – zarówno w OC, jak i w AC. Przede wszystkim wymagają od ubezpieczycieli aktualizacji systemów sprzedażowych. Składki kalkulowane są na podstawie szczegółowych kryteriów, w tym pojemności silnika, której z oczywistych względów nie ma w „elektrykach”. Wycena polisy powinna natomiast odnosić się do faktycznego samochodu zasilanego prądem. Tymczasem nie wszyscy ubezpieczyciele są na to przygotowani i zdarza się, że kalkulują cenę dla zbliżonego modelu auta, ale napędzanego benzyną lub dieslem.
Rozwiązaniem jest znalezienie innego kryterium, odpowiadającego specyfice samochodów na prąd, np. mocy silnika elektrycznego. Gdy wprowadzaliśmy zmiany dostosowujące naszą ofertę do wymogów elektromobilności, musieliśmy także poszerzyć katalog aut, które mogą zostać objęte ubezpieczeniem. Dziś w bazie mamy więc wszystkie popularne modele elektryczne. Zakładamy, że baterie w kolizji czy wypadku niemal zawsze ulegną uszkodzeniu i konieczna będzie ich wymiana. Aby była możliwa potrzebny jest dostęp do specjalistów i serwisu. Z powodu wciąż niewielkiej skali rynku infrastruktura pozwalająca serwisować auta elektryczne nie jest rozbudowana.
– dodaje Damian Andruszkiewicz z Compensy.
Specyficzna likwidacja szkód
Ubezpieczenia komunikacyjne dla właścicieli samochodów elektrycznych opierają się na identycznych zasadach, co w przypadku aut na paliwo. Ubezpieczyciele muszą być jednak przygotowani do obsługi droższych szkód.Zakładamy, że baterie w kolizji czy wypadku niemal zawsze ulegną uszkodzeniu i konieczna będzie ich wymiana. Aby była możliwa potrzebny jest dostęp do specjalistów i serwisu. Z powodu wciąż niewielkiej skali rynku infrastruktura pozwalająca serwisować auta elektryczne nie jest rozbudowana.