W 2015 roku do policjantów z Mazowsza trafiło ponad 900 zgłoszeń, z czego około 400 trafiło do sądu z wnioskiem o ukaranie. Według dziennikarzy z rp.pl w Gdańsku na 153 doniesienia, które trafiły na Policję w ostatnim kwartale 2015 roku, do sądu skierowano około 75 wniosków.
Rząd planuje wprowadzić zmiany w prawie, które pomogą w zwiększeniu skuteczności karania kierowców za wykroczenia nagrane urządzeniami elektronicznymi (telefony komórkowe, rejestratory jazdy – czyli tzw. kamerki, kamery monitoringu itp.). Liczba takich zgłoszeń ciągle rośnie, dlatego Policja chce mieć odpowiednie narzędzia do karania piratów drogowych widniejących na takich nagraniach.
Zobacz również: Taryfikator mandatów 2016: AKTUALNY taryfikator i tabela punktów karnych
Aby można było ukarać więcej osób, Policjanci chcą np. wydłużenia czasu postępowania. Uzasadniają to tym, że ustalenie danych osób widniejących na nagraniach wymaga sporo czasu. Policja po numerach rejestracyjnych ustala jego właściciela, następnie kierowcę pojazdu. Autor nagrania wysłanego do policji jest też wzywany na komendę w charakterze świadka. Autorzy propozycji zmian w prawie chcą umożliwić policjantom wystawianie mandatów w przypadkach, w których nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy nagranego czynu.
Wydłużenie postępowania mandatowego z 14, do 30 dni ma zmniejszyć liczbę wniosków o ukaranie kierowanych do sądów. Eksperci twierdzą, że około jedna trzecia ze około 600 tysięcy spraw wykroczeniowych kierowanych do sądów nie kończy się mandatem tylko dlatego, że przekraczany jest ustawowy termin zakończenia postępowania.
Nie wiadomo jeszcze kiedy i w jakim kształcie przepisy wejdą w życie.