Warto na początku wspomnieć o tym co kierowca powinien zrobić, gdy już dojdzie do potrącenia zwierzęcia. W takich przypadkach obowiązują standardowe procedury stosowane w wypadkach - najpierw należy włączyć światła awaryjne oraz zabezpieczyć miejsce zdarzenia trójkątem ostrzegawczym, następnie prawo nakazuje zgłosić tę sytuację odpowiednim służbom (straży miejskiej, policji lub lokalnemu nadleśnictwu), które mają obowiązek podjęcia działań związanych ze zniwelowaniem zagrożenia stwarzanego przez zwierzę, udzieleniem mu pomocy oraz usunięciem zwłok, jeśli zajdzie taka potrzeba. Zasady te obowiązują również w przypadku wypadku z udziałem zwierząt domowych.
Polskie prawo reguluje również sankcje stosowane w przypadku ucieczki prowadzącego pojazdem z miejsca wypadku i pozostawienie rannego zwierzęcia bez pomocy. Według art. 25 Ustawy o Ochronie Zwierząt, kierowca, który potrącił zwierzę, musi w miarę możliwości zapewnić mu pomoc lub zawiadomić służby o których mówi art. 33 ust. 3. Za niedopełnienie tego obowiązku grozi kara aresztu lub grzywna w wysokości do 5000 zł.
>>> Jak prawidłowo i bezpiecznie wyprzedzać na drodze <<<
Według policyjnych statystyk, w roku 2012 miało miejsce 166 wypadków z udziałem zwierząt. Zginęło w nich pięć osób, a ponad dwieście odniosło obrażenia. To są dane oficjalne, jednak tak naprawdę do podobnych zdarzeń może dochodzić znacznie częściej - niestety ich dokładna liczba nie jest znana. Dlaczego? Kierowcy bardzo rzadko informują policję o potrąceniu zwierzyny. Zgłoszenia wpływają najczęściej wtedy, gdy zostanie nadszarpnięte zdrowie ludzkie lub gdy zostanie uszkodzony pojazd. Sprawa wygląda gorzej jeśli pod koła wpadnie małe zwierzę - wtedy rzadko który kierowca się zatrzymuje. Niestety takie zachowanie sprawia, że zwierzęta cierpią i umierają w męczarniach.
Jak uniknąć zderzenia ze zwierzęciem?
Niestety nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, jednak są sposoby na to, by zmniejszyć nieco możliwość wystąpienia zagrożenia. Leśne drogi oraz obszary przyrodnicze to miejsca, gdzie lepiej zdjąć nogę z pedału gazu. Również znaki ostrzegające przed dzikimi zwierzętami powinny nas skłonić do podobnego działania. Co ciekawe, zwierzęcia leśnego światło reflektorów wcale nie odstrasza, a jedynie sprawia, że zatrzymuje się w bezruchu. Aby się poruszyło potrzebuje jakiegoś innego bodźca np. dźwiękowego. Tak więc jeśli na naszą drogę wyskoczy sarna postarajmy się zatrąbić, być może sprawi to, że ona ucieknie nam tuż sprzed maski auta.