Wcześniejszy znak stojący przy Dworcu Głównym w Poznaniu umożliwiał zatrzymanie się na 15 minut bez konieczności korzystania z płatnego parkingu. To był wystarczający czas, aby wysadzić klientów z taksówki bądź odwieźć bliskich na pociąg.
Teraz stary znak zastąpił nowy, ale tym razem zabraniający jakiegokolwiek zatrzymania się i postoju. Zakaz stanął na prośbę MPK, które twierdziło, że podjeżdżające samochody uniemożliwiają miejskim autobusom wyjazd.
Jak informuje "Głos Wielkopolski" funkcjonariusze wyznaczeni do pilnowania tego terenu, jednego dnia są w stanie wypisać cały bloczek mandatów, za łamanie zakazu przez kierowców...