Średnio co kwadrans na polskich drogach dochodzi do wypadku. Tylko w ubiegłym roku było ich ponad 30 tys.! Zginęło 2 909 osób, a 35 tys. zostało rannych. Aby zwiększyć świadomość kierowców i promować bezpieczne zachowania na drodze, PZU kontynuuje ubiegłoroczną kampanię „Prowadzisz? Odłóż telefon”.
Tragiczny wypadek w Legnicy
Gaz do dechy, a do tego rozmowa na komunikatorze internetowym z trzema osobami. Takie zachowanie kierowcy doprowadziło do tragedii w Legnicy jesienią ubiegłego roku. W wyniku wypadku zginęły wtedy dwie dziewczynki. Zamiast na drodze 19-latek skupił się na pisaniu wiadomości na telefonie. Nagle pędzące auto wpadło w poślizg, PARTNEREM MATERIAŁU JEST przecięło pas zieleni i zderzyło się z jadącym z naprzeciwka busem. W wyniku uderzenia 10-letnia dziewczynka zmarła na miejscu, druga trafiła do szpitala. Niestety, nie udało się jej uratować. To jedna z wielu tragedii, za którymi stoi korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy samochodem. Ale nie tylko. Polscy kierowcy jeżdżą za szybko i zbyt brawurowo, czego efektem jest ponad 200 czarnych punktów – miejsc na polskich drogach, gdzie podczas tegorocznych wakacji zginęli ludzie. Z tego powodu PZU ponawia apel: „Prowadzisz? Odłóż telefon”.
– Naszym celem jest zwiększanie świadomości kierowców, dlatego apelujemy „Prowadzisz? Odłóż telefon!” – mówi Dorota Macieja, członkini zarządu PZU Życie
Podzielność uwagi – badania temu przeczą
Choć co trzeci kierowca twierdzi, że ma dużą podzielność uwagi, aby bezpiecznie korzystać z telefonu podczas prowadzenia pojazdu, to z badań zleconych przez PZU wynika coś zupełnie innego. Testy przeprowadzone na torze pokazały, że trzy na cztery wypadki były skutkiem rozmowy przez telefon lub odpisywaniem na wiadomości. Z tegorocznej ankiety PZU wśród kierowców wynika, że aż 73 proc. respondentów uważa rozmowę przez telefon podczas jazdy za bardzo niebezpieczną. Mimo to, w praktyce, aż 40 proc. kierowców odbiera komórkę w trakcie prowadzenia auta. Tyle samo osób przyznało, że niekiedy pisze SMS lub mail, prowadząc auto. To właśnie takie czynności najbardziej rozpraszają uwagę.
Sukces kampanii
Pierwsza edycja kampanii PZU ruszyła jesienią ubiegłego roku. Okazało się, że dzięki tej akcji odsetek kierowców czytających SMS-y podczas prowadzenia auta zmniejszył się aż o 3 pkt. procentowe! Ten spadek pokazuje, że takie działania mają sens
– Cieszymy się, że nasze starania przynoszą efekty, ale nie spoczywamy na laurach, bo ten problem wciąż istnieje. By zmienić złe nawyki kierowców, potrzebne są konsekwentne działania edukacyjne, a nie jednorazowe akcje, dlatego kontynuujemy naszą kampanię także i w tym roku – mówi Dorota Macieja, członkini zarządu PZU Życie.
Bądźmy bezpieczni na drodze
W tym roku PZU zamierza dotrzeć zwłaszcza do młodych, którzy najbardziej podatni są na nowinki technologiczne i niemal przez cały czas mają przy sobie telefony. Należy pamiętać o tym, że jazda rowerem czy przechodzenie przez pasy ze smartfonem w ręku może być tak samo niebezpieczne, jak prowadzenie auta przy jednoczesnym czytaniu lub pisaniu wiadomości.
Jazda z zamkniętymi oczami?
Czy wiesz, że odrywając wzrok od drogi choćby na 5 sekund przy prędkości 70km/h, jest zupełnie tak jakbyś przejechał z zamkniętymi oczami długość całego boiska piłkarskiego? Jeśli kiedykolwiek przez myśl przejdzie ci, by podczas jazdy samochodem odebrać dzwoniący telefon lub odpisać na wiadomość – nie rób tego!