Ponure statystki dotyczące płonących aut, odnotowywane przez strażaków, potwierdzają ubezpieczyciele. W całej Polsce dochodzi zimą do blisko stu pożarów aut na parkingach, pod domami lub w trasie. Tylko od grudnia 2012 r., według doniesień medialnych, spaliło się 20. pojazdów różnych marek m.in. w Pruszkowie, Lublinie, Mławie, Luboniu, Gdańsku, Ełku, Wrocławiu, Ostrołęce czy w okolicach Opola. Powodem samozapłonów są najczęściej: zwarcie przeciążonych intensywnym ogrzewaniem, nieodpowiednio zabezpieczonych lub źle zamontowanych instalacji elektrycznych, a także wycieki oleju w komorze silnika czy też iskra z przegrzanych hamulców.
Rzeczywistość pokazuje, że – wymagane przepisami – posiadanie 1 kg gaśnicy proszkowej nie ratuje właścicieli aut przed stratami. Ile kierowców z ręką na sercu może powiedzieć, że potrafi prawidłowo posłużyć się zwykłą gaśnicą, nie wspominając o tej samochodowej? Błędy widać w próbach gaszenia pojazdów, płonących na poboczach dróg. To najczęściej otwarcie komory silnika na oścież, zanim wyciągnie się gaśnicę, co tylko zapewnia dopływ tlenu i gwałtowne zwiększenie płomieni. Czy też nieprawidłowe przygotowanie gaśnicy do akcji i przerywane gaszenie, które nie eliminuje ognia. Wielu kierowców w ogóle nie podejmuje akcji gaśniczej, tylko ucieka w panice jak najdalej od samochodu.
>>> Akumulator: Co zrobić, żeby bateria działała właściwie, jak czyścić akumulator <<<
Sposobem na skuteczną akcję gaśniczą jest wyposażenie auta w automatyczny system gaszący, działający już w momencie pojawienia się pierwszych płomieni. - Aktywną Linię Samogaszącą (ALS) można zamontować w miejscach, gdzie najłatwiej o wybuch pożaru - w komorze silnika, wnętrzu samochodu oraz w nadkolach – mówi Przemysław Steiner, Kierownik Sekcji Klientów Kluczowych firmy PLISZKA inżyniering przeciwpożarowy. – Konstrukcja i działanie systemu są proste i skuteczne. Do zbiornika ze środkiem pianotwórczym typu AFFF podłączony jest przewód polimerowy, który pęka w miejscu przegrzania i wyrzuca środek gaśniczy wprost na ogień.
Zaletami zabezpieczenia przeciwpożarowego firmy PLISZKA są: chronienie każdego elementu pojazdu dzięki elastyczności i dowolnej długości przewodu, niezależność od zewnętrznych źródeł zasilania oraz skuteczność nawet przy silnej cyrkulacji, dużej wilgotności i zapyleniu powietrza. - System ALS jest zdecydowanie skuteczniejszy niż wymagana prawem gaśnica proszkowa. Również oszczędność w zakupie gaśnicy jest tylko pozorna. Często ilość proszku nie wystarcza do opanowania ognia. A ten użyty potrafi wniknąć głęboko w szczeliny gaszonych urządzeń, doprowadzając do ich zatarcia w niedalekiej przyszłości – dodaje Przemysław Steiner. – Najważniejsze jest jednak uniknięcie paniki na drodze. Właściciel auta z systemem ALS często nie będzie miał okazji zobaczyć płomieni. O akcji gaśniczej poinformuje go tylko mała dioda na desce rozdzielczej. To zdecydowanie zwiększy bezpieczeństwo na drodze jego i innych podróżnych.
