Do ogromnego karambolu doszło na pasach w obu kierunkach trasy S1 w stronę Bielska-Białej i Cieszyna. Policja nie ustaliła jeszcze szczegółów wypadku, ale wydaje się, że zawiniły fatalne warunki atmosferyczne. Okolice Skoczowa spowiła gęsta mgła, widoczność jest ograniczona nawet do 70 metrów.
Służby ratunkowe mają problemy z dotarciem na miejsce karambolu. Jak czytamy na portalu gazetacodzienna.pl w wypadku uczestniczy aż 80 samochodów. Auta zderzały się jeden za drugim. W kierunku Bielska-Białej w zdarzeniu uczestniczyło co najmniej 14 pojazdów. W kierunku Cieszyna co najmniej 7, w tym 3 tiry.
Zginęła jedna osoba, mówi się aż o 40 rannych, ale dopóki karetki pogotowia, policjanci i strażacy nie dostaną się do poszkodowanych ta liczba nie będzie dokładnie znana. W roztrzaskanych pojazadach mogą być bowiem uwięzieni ludzie.
Portal gazetacodzienna.pl donosi tylko o czterech rannych. Policja organizuje objazdy przez Cieszyn i Skoczów.