Temat stanu technicznego pojazdów, które poruszają się po polskich drogach, był już wielokrotnie poruszany. Eksperci, którzy zajmują się sprawami bezpieczeństwa w ruchu drogowym są przekonani, że statystyki dotyczące wypadków spowodowanych przez pojazdy ze złym stanem technicznym są mocno zaniżane.
Czytaj: NIK krytycznie o remontach dróg! Prace są źle planowane
W rozmowie z portalem Biznes Newseria, prezes Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego, Bartłomiej Morzycki, zaznaczył, że "(...) w Niemczech, zgodnie z niemieckimi statystykami około 10 proc. wypadków powodowanych jest właśnie przez niewłaściwy stan techniczny pojazdów (...)". Oznaczać to może tylko i wyłącznie, że polskie dane są mocno zaniżone.
Wszystko przez to, że przy ustalaniu przyczyn wypadku drogowego, stan techniczny rzadko jest brany pod uwagę. Moc zaniżania danych może potwierdzać fakt, iż od kiedy tylko Polska stała się członkiem Unii Europejskiej, fala napływu używanych pojazdów zza granicy jest ogromna. A nie każde takie auto jest sprawne technicznie.
Kliknij: Badania techniczne pojazdów: rewolucja już w 2018 roku!
Na kwestię badań technicznych uwagę zwracała również Najwyższa Izba Kontroli, która w swoim raporcie przedstawiła wiele nieprawidłowości dotyczących procederu kontroli stanu technicznego. Obecnie są prowadzone prace, których celem jest uszczelnienie systemu, jednak na efekty będzie trzeba jeszcze poczekać. Dużo też związane jest z mentalnością polskich kierowców i właścicieli pojazdów, dla których właściwy stan techniczny pojazdu nie jest sprawą priorytetową.