Subaru Outback/Legacy 2.0 Boxer Diesel
Subaru, marka znana z silników o przeciwsobnym układzie tłoków i napędu na 4 koła, spróbowała swoich sił w wytwarzaniu silnika wysokoprężnego. Sprawy, być może, potoczyłyby się inaczej, gdyby Japończycy wypuścili na rynek dopracowaną jednostkę. Zamiast tego, dieslowski motor napsuł krwi wielu użytkownikom. Częste usterki wału korbowego i obracające się panewki to nie jedyne kłopoty. Problem dotyczył również sprzęgła, które wymieniano na gwarancji, gdy na jaw wyszła skala problemu. Naprawy były kłopotliwe, a po okresie gwarancji również drogie. Szkoda, że Boxer Diesel był tak naprawdę gotowy po kilku poprawkach, bo sprawny odwdzięczał się świetnymi osiągami, kulturą pracy i umiarkowanym apetytem na paliwo, a Subaru Outback i Legacy to przyjemne, zwinne auta. Ostatecznie, w 2017 roku zakończono pracę nad rozwojem jednostki.
Sprawdź: Tanie paliwo? To czas, by kupić używane auto z mocnym, benzynowym silnikiem. TOP 5 niedrogich modeli
Alternatywa - dobrze znany silnik benzynowy o pojemności 2.5 litra. Dla entuzjastów dźwięku rodem z Porsche, dostępny jest również dobry, ale droższy w obsłudze bokser H6. Występował on w wersjach 3.0, a w kolejnej generacji 3.6. Co ciekawe, nowsza, większa odmiana była bardziej ekonomiczna.
Skoda Fabia 1.2 TSI
Skodą Fabią miało okazję jeździć wielu czytelników, nawet jeśli mowa tylko u przejażdżce Uberem. Praktyczne, tanie auto o przestronnym, jak na swoją klasę wnętrzu zdobyło uznanie i w obecnej od kilku lat odsłonie nadal sprzedaje się znakomicie. W nowych Fabiach możemy mieć tylko 3-cylindrowe jednostki, ale na początku, rolę mocniejszych silników pełniła jednostka 1.2 TSI, o konstrukcji znanej z motorów poprzedniej generacji. To właśnie w poprzedniej Fabii, silnik 1.2 TSI mógł być szczególnie kłopotliwy. Wyciągający się łańcuch rozrządu mógł doprowadzić do sytuacji, w której konieczny stawał się remont silnika. Nic dziwnego, że z czasem, Volkswagen zastąpił wadliwy łańcuch napędem paskowym. Niektórzy użytkownicy skarżyli się również na zbyt duże zapotrzebowanie silnika EA211 na olej.
Pisaliśmy: Uwaga na używane hot-hatche! Jak wybrać auto tej klasy, by potem nie żałować?
Alternatywa - jednostki 1.2 TSI były stosunkowo bezpieczne pod koniec ich produkcji. Najbezpieczniejszą opcją w używanej Fabii były jednak słabsze, wolnossące konstrukcje. Nie ma w nich jednak mowy o tak dobrych osiągach. Napędzana 4-cylindrowym TSI Fabia potrafiła się rozpędzić do 100 km/h w czasie poniżej 10 sekund.
BMW 525 TDS
Najstarsze auto w naszym zestawieniu zdecydowanie zasługuje na miano „połykacza kilometrów”. Sprawne, zadbane BMW E39 to auto, które jest znakomicie wyciszone i bardzo wygodne. Dzieło bawarskich inżynierów najczęściej występowało z benzynowymi silnikami o pojemności 2.0, 2.5 i 2.8 litra, a po faceliftingu napędzane było motorami 2.2, 2.5 i 3.0. Wszystkie benzynowe, rzędowe szóstki są godne polecenia, czego nie można było powiedzieć o dieslu 2.5 o oznaczeniu TDS. Wysokoprężny silnik borykał się z awariami układu wtryskowego i chłodzenia. Falujące obroty, wycieki i kłopoty z rozruchem bolały, zwłaszcza że niezbyt tanie naprawy trzeba było przeprowadzić z najwyższą starannością, by napędzane TDS-em BMW jeździło jak należy. Dieslowski motor po jakimś czasie zastąpiono jednostką zasilaną układem Common Rail, a auta z TDS pod maską można dziś kupić bardzo tanio. Zazwyczaj się to nie opłaca.
Sprawdź: Nie chcesz jeździć komunikacją? Sprawdź, jak z głową kupić używany samochód do 5000 zł - PORADNIK
Alternatywy - udane, benzynowe R6 lub diesle dostępne po modernizacji (2.5 i 3.0)
Renault Clio 1.5 dCi
Clio trzeciej generacji to dorodny „maluch”, który charakteryzuje się przyzwoitą trwałością, przestronnym wnętrzem i niezłym prowadzeniem. Udane auto występowało z szeroką paletą silników benzynowych i wysokoprężnych, a wczesne 1.5 dCi to czarna owca tej rodziny. Podobnie jak w przypadku innych jednostek, konstrukcja 1.5 dCi była sukcesywnie poprawiana, ale egzemplarze z początku produkcji mogły wygenerować spore koszty np. zmuszając nas do remontu silnika. Obracające się panewki to najczęstszy problem, a oprócz niego spotkać nas mogą awarie układu zasilania, zaworu EGR, przedwczesne zużycie turbodoładowania, sprzęgiełka alternatora czy koła dwumasowego. Nie inaczej było z silnikem 1.9 dCi. Z czasem, trwałość uległa poprawie, ale plama na wizerunku diesli Renault „nie zeszła” do końca
Alternatywy - turbodoładowany, benzynowy 1.2 TCe jest optymalnym wyborem. Mocny i ekonomiczny silnik to najlepszy wybór w Clio III generacji
Alfa Romeo 147 2.0 Twin Spark
Włoski samochód zasługuje na uwagę z kilku względów. Jego stylistyka może się podobać, ale jest to rzecz gustu. Szukając obiektywnych zalet kompaktowej Alfy, nie sposób wskazać na doskonałe prowadzenie czy świetne zabezpieczenie antykorozyjne. Pod maską modelu 147 mógł się znaleźć silnik, który dziś jest znany jako jeden z najbardziej awaryjnych, jakie oferowała Alfa Romeo. Oznaczenie T.Spark śni się po nocach tym, którzy kupili niedrogą Alfę z rynku wtórnego i oszczędzali na serwisie. Najczęstszym problemem były awarie wariatorów zmiennych faz rozrządu. Auta z dużym przebiegiem borykały się też z problemami sond lambda. Naprawy nie należały do najtańszych, a jeśli silnik Twin Spark był zestawiony w duecie ze zautomatyzowaną skrzynią Selespeed, możemy mówić o nieprzeciętnie awaryjnym układzie napędowym. Jeśli chodzi Wam po głowie 147 (lub jakikolwiek inny model Alfy z tamtych lat) bezpiecznie będzie poszukać egzemplarza z inną jednostką napędową.
Alternatywy - diesel 1.9 o oznaczeniu JTD jest godny polecenia. Klekocze jak zły, ale jest niedrogi w serwisowaniu, bo stosowano go w bardzo wielu autach koncernu General Motors. Jeśli chcemy mieć Alfę, która jeździ dobrze nie tylko w zakrętach, ale i na prostej, możemy poszukać odmiany GTA napędzanej widlastym Busso, oczywiście jeśli nasz budżet na to pozwala.