Prezentowana na poniższych nagraniach wideo metoda nie jest wcale taka trudna, jak to się wydaje. Wystarczy dać oponie trochę luzu (zdjąć koło lub użyć podnośnika) wpuścić do opony trochę WD-40 lub innego środka łatwopalnego, a potem potraktować gaz ogniem. Jeśli ma się głowę na karku, to przy zachowaniu rozsądku metoda nagrzanego wybuchem powietrza w awaryjnej sytuacji pomoże w założeniu opony na obręcz. Potem wystarczy tylko napompować koło przy użyciu przenośnego kompresora i można ruszyć w dalszą drogę.
Tego sposobu mocowania opony na feldze na pewno nie znałeś - zobacz WIDEO
2016-08-10
14:31
Ludzka pomysłowość w sytuacjach awaryjnych nie zna granic. Co zrobić, gdy z powodu zsuniętej z felgi opony nie możemy kontynuować jazdy, a nie mamy koła zapasowego? Przy odrobinie sprytu, podnośnika, łatwopalnego czynnika i kompresora można samodzielnie wyjść z tarapatów.