Wymianę opon na letnie większość z nas odkłada w czasie. To zrozumiałe, bo w przeciwieństwie do zimy, wiosna nie zaskakuje paraliżującymi opadami atmosferycznymi czy skrajnymi temperaturami. Z drugiej strony, wiosna często przynosi intensywne ulewy, a to już pierwsza sytuacja, w jakiej zimowe ogumienie może nas zaskoczyć.
Aquaplanning
Zimówki cechują się niższą odpornością na aquaplanning. Gorzej radzą sobie z odprowadzeniem wody podczas ulewnego deszczu, szczególnie jeśli mówimy o kilkuletnich oponach. Ten parametr uległ znacznej poprawie w ciągu ostatnich paru lat - nowe modele zimówek dobrze radzą sobie z mokrą nawierzchnią, bo takie warunki uwzględnia się podczas testowania. O tym, jak przykładowo Nokian testuje swoje nowe opony pisaliśmy przy okazji naszej wizyty w Ivalo - KLIKNIJ i SPRAWDŹ. Nowe modele stanowią jednak póki co niewielki procent rynku w Polsce.
Droga hamowania
Niemiło może nas również zaskoczyć przyczepność wzdłużna zimowej opony na ciepłej, suchej nawierzchni. Ma ona szczególnie duże znaczenie podczas hamowania. Bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jest więc bardzo duży, dlatego jazda na zimówkach w lato wymaga zachowania szczególnej ostrożności i większego odstępu od poprzedzającego pojazdu (co w Polsce nie jest zbyt łatwe). Utrudnione może być także przyspieszanie. Nie dość, że łatwiej będzie wprawić napędzane koła w poślizg, to istotnie zwiększy się zużycie bieżnika. A jeśli już jesteśmy przy ścieraniu gumy...
Jeden sezon... i po bieżniku
Zimowa opona musi zachować właściwości i elastyczność w bardzo niskich temperaturach. Jest więc zbudowana z miękkiej mieszanki, która gwarantuje poprawne właściwości nawet na mrozie, ale z pewnością nie poradzi sobie równie dobrze po zetknięciu z gorącym asfaltem. Miękka mieszanka znacząco przyspiesza zużycie opony. Agresywny styl jazdy, ciężki samochód i wysokie temperatury mogą doprowadzić do zużycia bieżnika nawet w ciągu jednego sezonu!
Jazda czy pływanie?
Zbyt miękka mieszanka oznacza również pogorszone właściwości jezdne. Auto na zimówkach będzie się w lato wyraźnie gorzej prowadzić. Zmniejszona precyzja jazdy, "pływanie" w zakrętach, nadmierne nagrzewanie się opony - wszystko to wynika z tego, że nie została ona zaprojektowana do radzenia sobie z letnimi warunkami.
Przeczytaj też: Kiedy należy wymienić opony na letnie
Nowe zimówki radzą sobie z ciepłą pogodą dostatecznie dobrze, by zapewnić bezpieczną jazdę, ale należy pamiętać, że i tak pozostają daleko w tyle za letnim ogumieniem. Oszczędność na wymianie jest pozorna, bo nawet nie starając się szczególnie mocno, możemy zużyć lub uszkodzić taką zimówkę podczas jazdy w letnich, a nawet wiosennych warunkach. Pisaliśmy już o zużyciu, ale warto mieć na uwadze, że miękka zimówka dużo szybciej ulegnie nieodwracalnemu uszkodzeniu, jeśli eksploatujemy ją w niewłaściwych dla niej warunkach.
Czy warto się spieszyć z wymianą opon na letnie? Nie do końca. Powinniśmy to zrobić w odpowiednim momencie. Z dwojga złego lepiej jeździć na zimówkach tydzień za długo, niż wymienić je tydzień za wcześnie. Gdy temperatura nie spada poniżej 7 stopni, możemy już myśleć o wymianie. Letnie opony gwałtownie tracą właściwości gdy termometry wskazują mniej niż 7 kresek na plusie.