Klimatyzacja to zbawienie w upalne dni. Jej działanie jest również nieocenione, gdy wiosenne deszcze doprowadzają do zaparowania szyb. Ten układ wymaga jednak uwagi. Zaniedbana klima może stać się przyczyną wielu chorób! Ich lista jest całkiem długa. Brak odpowiedniej dezynfekcji tego urządzenia naraża podróżujących na silne alergie spowodowane wdychaniem roztoczy, kurzu czy grzybów. Mało kto wie, że grzyby i pleśń mogą przeczekać w uśpieniu nawet 10 lat, do czasu aż znajdą odpowiednie warunki do rozwoju.
Sprawdź: Koronawirus w Polsce. Jak łatwo zdezynfekować auto po innym kierowcy?
Serwis układu powinien odbywać się przynajmniej raz do roku. Jeśli nie używaliśmy klimatyzacji przez dłuższy czas, najrozsądniej będzie dokonać takiego przeglądu nim po raz pierwszy uruchomimy system. W skład czynności serwisowych wchodzą diagnostyka, czyszczenie i dezynfekcja oraz napełnienie czynnika chłodzącego.
i
Z klimatyzacji powinniśmy korzystać mądrze. Unikajmy ustawiania jej na maksymalne chłodzenie. W obliczu bieżących wydarzeń i pandemii koronawirusa, zagrożenie stanowi możliwość przewiania, a w konsekwencji zmniejszenia naszej odporności na chorobotwórcze drobnoustroje czające się w samochodzie i poza nim. W wilgotnych warunkach bakterie i grzyby pozostają zagrożeniem przez długi czas. Są również praktyczne względy techniczne. Ustawiania maksymalnej mocy technicznej powinniśmy unikać również dlatego, że sprężarka klimatyzatora samochodowego nie jest urządzeniem typowo przemysłowym i praca w trybie ciągłym powoduje jej szybsze zużycie.
Pamiętajmy, że gdy zaczyna się sezon wiosenny, warsztaty zajmujące się klimatyzacją pękają w szwach. Na terminy trzeba wtedy czekać, dlatego warto mieć rutynowy serwis z głowy zawczasu.
