Upał SPOWALNIA REAKCJĘ kierowcy aż o 22 procent!

2012-07-28 3:00

Wraz ze wzrostem temperatury, zwiększa się poirytowanie i zmęczenie, obniża się koncentracja za kierownicą i wydłuża czas reakcji. Z przeprowadzonych badań i testów wynika, że przy temperaturze wynoszącej 27°C, postrzeganie bodźców i reagowanie za kierownicą maleje aż o 22 procent, w porównaniu z jazdą przy temperaturze 21°C.

Zachowanie komfortowych warunków w czasie jazdy, w tym temperatury, jest bardzo ważne. Jeśli samochód wyposażony jest w klimatyzację, wskazane jest jej użycie w upalne dni. W autach bez takiego udogodnienia powinniśmy korzystać z wentylacji lub uchylać okna – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.

Francuscy badacze, którzy zanotowali wzrost liczby wypadków w czasie fali upałów, jako jedno z wyjaśnień podali krótszy i płytszy sen spowodowany wysoką temperaturą panującą w nocy. Niewsypany kierowca to zagrożenie na drodze, ponieważ zmęczenie wpływa negatywnie na koncentrację i czas reakcji. Sprawia także, że kierujący może błędnie interpretować sygnały – tłumaczą trenerzy Szkoły Jazdy Renault. Według statystyk, od 10 do 15% poważnych wypadków ma miejsce z powodu zmęczenia kierowcy.

Przeczytaj też: Upał ZMIENI auto w GRILL. Jak grillować na masce samochodu

Upał ma wpływ nie tylko na kierowcę, ale także na pasażerów. Przebywanie w zamkniętym, zaparkowanym samochodzie nawet wtedy, gdy na zewnątrz nie panują wysokie temperatury, a jedynie świeci słońce może być bardzo groźne dla zdrowia, a nawet życia. W zaledwie 20 minut temperatura wewnątrz takiego auta może się bowiem podnieść o 30 stopni. Pozostawienie
w zaparkowanym samochodzie dziecka lub zwierzęcia jest niedopuszczalne. Na niewiele zda się uchylenie okna, ponieważ wymiana powietrza w takim przypadku jest niewystarczająca – ostrzegają trenerzy Szkoły Jazdy Renault.

W słoneczne i upalne dni należy być szczególnie uczulonym na widok dziecka lub zwierzęcia zamkniętego w samochodzie. W razie zauważenia takiej sytuacji należy niezwłocznie powiadomić o tym fakcie policję lub straż miejską.

Nasi Partnerzy polecają